Projektowany łazik składa się z platformy z układem napędowym, ramienia z chwytakiem i układu monitorującego, dzięki któremu można obserwować nie tylko to, co dzieje się wokół łazika, ale także na bieżąco kontrolować wszystkie jego parametry.
Podczas zawodów łazik będzie miał za zadanie dotarcie do kilku trudno dostępnych miejsc w terenie. Główne konkurencje to m.in. dotarcie do wskazanych punktów, kierując się jedynie współrzędnymi geograficznymi, pobieranie próbek gleby oraz naprawa reaktora, w którym łazik będzie musiał wymienić uszkodzone elementy.
- Obecnie przeprowadzamy testy wytrzymałościowe mechanizmów napędowych, a w najbliższym czasie planujemy test całego napędu - zdradza Rafał Kolano. - Równolegle prowadzimy testy transmisji radiowej sygnałów audio/video, zdalnego sterowania oraz telemetrii. Wymaga tego projekt, gdyż łazikiem należy sterować także, kiedy stracimy go z zasięgu wzroku i to z bardzo dużej odległości.
