- Jest mi tu wspaniale. Aktywny wypoczynek z rodziną. Prawdziwe ferie. 6 lat nie byłam na snowboardzie… Tego się nie zapomina. Dodatkowo uruchomiło mi się wiele wspomnień „z młodości” :) Henio pierwszy raz widział tyle śniegu i pierwszy raz stanął na nartkach i uczy się jeździć. Super ludzie dookoła, dopaminka od zjeżdżania na desce i szczery uśmiech. Odpoczywam. Tak na prawdziwo jak mawia Henio - napisała na Instagramie żona Borysa Szyca.
Tak wygląda dziś żona Borysa Szyca
- Idealna niedziela dziś się nam przytrafiła. Calutki dzień wszyscy razem. Trwaliśmy sobie w tym dniu trochę bez planu, robiąc dokładnie to, na co mieliśmy ochotę. Czuję gilgotanie w sercu. Bardzo lubię to uczucie i doceniam ogromnie, każdy taki dzień, kiedy możemy po prostu być razem i czuć się swobodnie - napisała na Instagramie Justyna Szyc-Nagłowska.
Justyna Szyc-Nagłowska bardzo lubi to uczucie
- Ferie! Co to oznacza? Odpoczynek…? Jak ktoś potrafi to jak najbardziej. Ja wciąż się uczę - napisała na Instagramie żona Borysa Szyca.
Żona Borysa Szyca ciągle uczy się odpoczywać
- Raz głowa w chmurach, a czasem chmury w głowie. Kiedy głowa w chmurach, serce pięknie goni za marzeniami. Kiedy chmury w głowie marzenia jakby przykurzone, często zbyt odległe… Choć te dwa stany wydają się przeciwieństwami, jedno nie istnieje bez drugiego. Bo to właśnie równowaga między ciemnym, a jasnym sprawia, że czujemy, że żyjemy - napisała na Instagramie Justyna Szyc-Nagłowska.