Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żoną nie jest łatwo być. Zwłaszcza takiego męża

Karina Obara
"Żona lotnika. Kobieta, która podbiła niebo” wydana przez wydawnictwo Muza
"Żona lotnika. Kobieta, która podbiła niebo” wydana przez wydawnictwo Muza muza.com.pl
Ile strachu, upokorzenia i bólu po stracie może znieść delikatna kobieta, która zaczęła swoje dorosłe życie na początku XX wieku we fleszach aparatów paparazzich? Przekonacie się o tym przy lekturze książki "Żona lotnika. Kobieta, która podbiła niebo" wydanej właśnie przez wydawnictwo Muza.
"Żona lotnika. Kobieta, która podbiła niebo” wydana przez wydawnictwo Muza
"Żona lotnika. Kobieta, która podbiła niebo” wydana przez wydawnictwo Muza muza.com.pl

"Żona lotnika. Kobieta, która podbiła niebo" wydana przez wydawnictwo Muza
(fot. muza.com.pl)

To historia małżeństwa Anne Morrow i Charlesa Lindbergh'a - mroczna, przejmująca i opowiedziana z epickim rozmachem. On był pierwszym pilotem, który wykonał samotny lot nad Atlantykiem w 1927 roku, ona - pierwszą kobietą w Ameryce, która otrzymała licencję pilota szybowców. Została nie tylko jego żoną, ale także załogą, jak zwykł o niej mawiać. Towarzyszyła mu w niemal każdym locie, zanim na świat przyszły ich dzieci. Aspiracje męża, wymagania, niedostępność uczuciową - traktowała jak wyzwanie, ucząc się jednocześnie, jak zachować niezależność własnych myśli i sądów. Ta historia jest także świadectwem rodzącego się feminizmu w kobiecie na pozór nieśmiałej, chwilami uzależnionej od kaprysów ukochanego mężczyzny, który był przecież bohaterem narodowym ukrywającym tajemnicę, która wyszła na jaw dopiero na jego łożu śmierci.

Czytaj także: Jak żyć? Prof. Szulakiewicz: - Rozważ, oceń, działaj

Autorka powieści Melanie Beniamin ubierając historię Lindbergh'ów w język oddający infantylno-niedopowiedzeniowego ducha epoki, snuje opowieść w taki sposób, aby czytelnik nie poczuł się dotknięty ani zawstydzony tym, co przeżywa podczas śledzenia losów znanej pary. Zdania, pełne wyczucia ówczesnego stylu inteligencji i manier, atmosfery II wojny światowej i powojnia, wybudzającego elity z letargu niemocy, sumują się w los dwojga ludzi, którzy przeżywając swoje życie niejako obok siebie, tworzą je nie tyle dla doświadczania własnego szczęścia, co dla przyszłych pokoleń. To sprawia, że mamy nieodparte przekonanie, że losy Anne i Charlesa ściśle były związane z ich pasją - lataniem i rozwojem lotnictwa. Ta pasja znów ze strachem przed życiem na ziemi, o czym mówi sama Ann u schyłku życia: "nawet teraz uważam latanie za ucieczkę; szybujesz z ptakami na prądach powietrznych, a wokół ciebie jest tylko niebo niczym wielka, milcząca katedra".

Przełomem w losie tej pary okazuje się porwanie i zamordowanie ich małego synka - po tym ciosie oboje już nigdy nie mają się podnieść, nawet jeśli nie dali się złamać. Mimo że doczekali się jeszcze sześciorga dzieci, każde z nich pogrążyło się w żałobie, szukając utraconego dziecka poza domem. Ann uciekając w awangardę ówczesnych czasów i romans ze sztuką i ludźmi kultury, Charles tworząc poza domem trzy inne rodziny, które funkcjonowały równolegle, a które dały mu siedmioro nieślubnych dzieci. O tym jednak jego żona, wobec której słowa: kocham być może nigdy nie użył, dowiaduje się ostatnia. Mimo wszystko przyrzeka sobie, że zakończy życie dbając o mit męża.

Słowa dotrzymuje. Wykraczając tym samym poza własny egoizm.

Czy słusznie? Na to pytanie współczesne kobiety muszą odpowiedzieć sobie same.

I nie jest to łatwa odpowiedź.

Karina Obara
[email protected]

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska