Wiersz naszej sympatycznej Czytelniczki - pani Czesławy:
Kwarantanna
Korona na wielu głowach cudnie lśniła
a teraz kształt ten sam, ale do płuc się
wprowadziła.
Nie patrzy na piękno, czy ważność postaci -
tylko się wciska do tego, kto jest słabszy.
Nawet najstarsi ludzie nie pamiętają tego,
by nie wychodzić, bo strach nabawić się złego.
A przecież już wiosna, więc chce się wyjść,
by zobaczyć to, co już zaczyna kwitnąć, żyć.
Może piękno kwiatów, krzewów doda nam sił,
by przetrwać te niezbyt miłe połacie chwil.
Obowiązuje czas kwarantanną nazwany,
od dawien dawna u nas nie praktykowany....
Dla jednych jest to nadzieja na przetrwanie -
dla innych dobra ochrona przed zarażeniem.
Były już różne grypy, w tym hiszpanką zwana,
ale nie taka, jak ta - co kształt korony nabrała.
Wszyscy czekają na koniec tej kwarantanny,
by spokojnie zacząć dzień bez lęku i ochrony,
gdy koronawirus zostanie z głowy na zawsze
zrzucony.
My podamy sobie ręce z radości i w podzięce!
Poznań, marzec w 2020 roku.
Pomoc dla osób starszych
