https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zrobić coś z nocami

Tekst i fot. Maria Eichler
Ryszard Stopa po koncercie chętnie odpowiadał  na pytania i rozdawał autografy.
Ryszard Stopa po koncercie chętnie odpowiadał na pytania i rozdawał autografy.
W niedzielę w Chojnickim Domu Kultury miłośnicy talentu Ryszarda Stopy mieli okazję posłuchać jego piosenek przy akompaniamencie Jacka Osowickiego.

     Recital zgromadził wielu fanów Stopy i to w różnym wieku - od najmłodszych po dorosłych.
     Lirycznie i drapieżnie
     
Nie zawiedli się - koncert okazał się nadzwyczaj udany. Oprawa sceniczna, dzieło Danuty Wolińskiej, nie rozpraszała, zaś ascetyczne operowanie światłem i gestem nie odciągało uwagi od tego, co najważniejsze. Nie zabrakło różnorodnych wrażeń - od lirycznej zadumy po dramatyczną ekspresję. Stopa udowodnił, że jest dobry zarówno w klimatach subtelnego śpiewania o miłości, jak i w drapieżnych songach Brechta.
     Płyta z Gorgoniem
     
Publiczność nie szczędziła braw, a na bis dostała "Świt", chyba jedną z bardziej ulubionych piosenek Stopy. Potem była lampka wina w sali kameralnej i gratka nie lada - możliwość nabycia płyty pt. "Muszę coś zrobić z nocami", nagranej przez wokalistę jeszcze z towarzyszeniem Roberta Gorgonia.
     Autograf z uśmiechem
     
- Czułem fantastyczne sprzężenie z widownią - wyznał po koncercie Ryszard Stopa. - Śpiewało mi się doskonale.
     W hallu ChDK rozdawał autografy i uśmiechy, a gratulacji i życzeń wszystkiego dobrego nie zabrakło. Dyrektorka ChDK Halina Gawrońska dziękując za występ, podkreśliła, że promowanie utalentowanych twórców z Chojnic to obowiązek jej placówki.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska