Do rezydencji ministra rzeczywiście trudno trafić, zwłaszcza jak nie zna się dobrze gminy Szubin. Bo Chobielin składa się z dwóch przysiółków. W jednym jest dawny PGR, w drugim stoi dwór ministra i młyn.
Większość przybyszów jedzie drogą wojewódzką 246 z Szubina do Nakła i w miejscowości Stary Jarużyn jest w prawo droga z drogowskazem na Chobielin. Dojeżdża się nią jednak tylko do dawnego zakładu rolnego PGR.
Dwór, w którym mieszka minister Sikorski, jest ponad kilometr w bok, za lasem. Tylko miejscowi wiedzą, jak tam dojechać polną drogą.
Do siedziby ministra wiedzie inna droga ze Starego Jarużyna. Trzeba trasą 246 pojechać ponad kilometr dalej i za Starym Jarużynem skręcić w prawo w brukowany trakt, który prowadzi aż do bramy pałacyku. Nie ma tu obecnie żadnego drogowskazu.
Konsultacje z mieszkańcami na temat ewentualnego podziału sołectwa Chobielin i wyodrębnienia z jego obszaru dworu odbyły się jesienią ubr. Wielkiego zainteresowania jednak nie wzbudziły. Na 65 osób uprawnionych do głosowania w konsultacjach wzięło udział 19. Pomysł poparło 16 mieszkańców, trzech wstrzymało się od głosu.
Pozytywną opinię w sprawie ustalenia nowej nazwy miejscowości "Dwór Chobielin" dla obszaru położonego przy zabytkowym dworze - wydał też starosta nakielski.
Przeczytaj także: Minister Sikorski chce podzielić wieś, by goście nie błądzili w drodze do jego dworu
W marcu tematem zajęli się szubińscy rajcy. Nie wywołał on na sesji szczególnych emocji. Padły pytania dotyczące m.in. kosztów wprowadzanych zmian. Jak przekonywał burmistrz Ignacy Pogodziński - nie będą one duże.
Oznakowaniem dojazdu do nowej miejscowości zająć się ma zarządca drogi wojewódzkiej 246. W ratuszu szacują, że postawienie drogowskazu to wydatek rzędu 300 zł.
Około 1000 zł kosztować będzie wymiana dokumentów. Zmienić je będzie musiała tylko rodzina Sikorskich i jeszcze jedna mieszkająca poza pałacem. "Pozostali mieszkańcy Chobielina nie będą ponosić żadnych kosztów" - zapewnia się w uzasadnieniu uchwały, którą rajcy podjęli na ostatniej sesji.
Nie jest to jednak decyzja o wyodrębnieniu z sołectwa "Dworu Chobielin". Rada dała tylko zgodę, by za pośrednictwem wojewody wystąpić z wnioskiem do ministra administracji i cyfryzacji o ustalenie urzędowej nazwy "Dwór Chobielin" jako odrębnej jednostki, która będzie miała status osady. Tego wymaga procedura.
- Dlaczego w uchwale tej nie ma słowa, że wniosek w tej sprawie złożył minister Sikorski, a nie mieszkańcy Chobielina? To wina burmistrza. Powinno się to jasno i wyraźnie określić - denerwował się czytelnik z Chobielina, który skontaktował się z redakcją.
Widać nie dla wszystkich jest to sprawa obojętna.
Czytaj e-wydanie »