Niecodzienne zdarzenie miało miejsce podczas II Biegu Niepodległości w Inowrocławiu. Tomasz Krajewski, biegnący z numerem 1029, tuż po przekroczeniu linii mety, uklęknął przed swą wybranką, Zuzanną Derendą z Inowrocławia i... oświadczył się, wsuwając na jej palec pierścionek. - Na początku myślałam, że coś mu się stało - opowiadała chwilę później reporterowi "Pomorskiej" pani Zuzanna. A pan Tomasz dodawał: - Nie miałem brać udziału w tym biegu. Namówiła mnie do startu Zuzanna. Na pytanie, kiedy ślub? Narzeczeni odpowiedzieli zgodnie: - Za 2 lata.
Dominik Fijałkowski
Niecodzienne zdarzenie miało miejsce podczas II Biegu Niepodległości w Inowrocławiu. Tomasz Krajewski, biegnący z numerem 1029, tuż po przekroczeniu linii mety, uklęknął przed swą wybranką, Zuzanną Derendą z Inowrocławia i... oświadczył się, wsuwając na jej palec pierścionek. - Na początku myślałam, że coś mu się stało - opowiadała chwilę później reporterowi "Pomorskiej" pani Zuzanna. A pan Tomasz dodawał: - Nie miałem brać udziału w tym biegu. Namówiła mnie do startu Zuzanna.
Na pytanie, kiedy ślub? Narzeczeni odpowiedzieli zgodnie: - Za 2 lata.