W ratuszu zjawili się: Kamil Brzozowski i Tomasz Orwat (zabrakło Josha Grajczonka, który w poniedziałek ścigał się w Anglii), Jerzy Kanclerz, właściciel i prezes ŻKS Polonia Bydgoszcz SA, Zbigniew Leszczyński, właściciel firmy Zooleszcz, która jest sponsorem tytularnym drużyny oraz Marcin Stawluk, kierownik zespołu. Włodarze miasta wręczyli gościom okolicznościowe listy gratulacyjne i drobne upominki, przedstawiciele klubu zrewanżowali się klubową koszulką (dla Rafała Bruskiego) i bukietem róż (dla Iwony Waszkiewicz).
- Obserwowałem zawody z trybun i byłem bardzo dumny z chłopaków. Nie było widać różnicy pomiędzy nimi, a ekstraligowcami. Nawet jeżeli przegrywali, to walczyli jak równy z równym - rozpoczął prezydent Bruski.
- To już 92 medal mistrzostw Polski w historii klubu - chwalił się Jerzy Kanclerz. - Podczas konferencji prasowej przed zawodami, Kamil Brzozowski mówił, że chciałby by jeden z trzech pucharów został w Bydgoszczy. Niewielu w nas wierzyło, ale Kamil słowa dotrzymał.
- W sporcie każdy może wygrać z każdym. Z pewnością pomógł nam fakt, że startowaliśmy na własnym torze, gdzie znamy wszystkie ścieżki; trochę dopisało nam też szczęście - dodawał popularny „Brzózka”. - Cieszymy się, ale to nie koniec. Przed nami jeszcze długi sezon. Fajnie by było awansować do I ligi. W Bydgoszczy wytworzył się fajny klimat i warto to wykorzystać.
Zbigniew Leszczyński: - Już przed sezonem widziałem, że atmosfera w zespole jest super. Każdy, kto mnie zna wie, że jak zaczynam coś robić, to robię to na maksa. Moim marzeniem jest awans i wypełnione trybuny podczas decydującego meczu.
Podczas spotkania w ratuszu Jerzy Kanclerz zdradził, że wypożyczenie z Orła Łódź Marcina Jędrzejewskiego (chce się związać z Polonią na 3 sezony), może nie być jego ostatnim ruchem transferowym w tym roku.
- Jestem po wstępnych rozmowach z zawodnikiem, który gwarantuje dwucyfrową zdobycz punktową w każdym meczu! - oznajmił.
Nie chciał jednak powiedzieć, o kogo chodzi.
Po pięciu meczach Zooleszcz Polonia jest liderem II ligi.
