Związki Kolejowe: Żadnego strajku nie ogłosiliśmy!

- Kraj obiegła wieść, o kolejnym strajku kolejarzy, który miałby odbyć się już 9 grudnia. Czy pasażerowie mają się czego obawiać?

- Strajk na kolei ogłosił minister transportu, pan Sławomir Nowak. Związki Kolejowe nie wprowadzają żadnego strajku. To niebywała sytuacja. Punktów zapalnych i problemów na kolei jest co prawda bardzo wiele. Spółka PKP ogranicza przywileje emerytalne dla pracowników kolei, ale my żadnego strajku nie ogłosiliśmy. W tej chwili jesteśmy na etapie sporu zbiorowego i prowadzimy dialog społeczny.

Przeczytaj także:Kolejarze zapowiadają kolejny strajk. Grozi nam paraliż

- Minister transportu Sławomir Nowak powiedział, że zmiana naliczania ulg dla kolejowych emerytów jest pretekstem, by za pomocą strajku utrudnić Polakom życie przed świętami...

- W związku z tym wystosujemy list do pana premiera z żądaniem, by wpłynął na swojego konstytucyjnego ministra, który rozprowadza fałszywe informacje. Sądzę, że strasząc strajkiem, chce on zatuszować problemy, jakich można się spodziewać na kolei w związku z wprowadzeniem 9 grudnia nowego rozkładu jazdy. Minister Nowak chce także odwrócić uwagę od faktu, że kolej nie jest przygotowana do zbliżającej się zimy. To bardzo szkodliwe.

- Z drugiej jednak strony minister zapewnia, że prowadzi dialog ze związkami zawodowymi. Zarzuca wam jednak, że bardziej niż na porozumieniu zależy wam na zwalczaniu zmian, które chce wprowadzić na kolei.

- Pan minister prowadzi z nami jedynie dialog pozorny. Chciałbym też, by wytłumaczył, jakie zmiany chce wprowadzać na kolei, bo praktycznie nic o takowych nie wiemy. Skąd na przykład informacja, że ograniczenie ulg na bilety dla emerytowanych pracowników kolei i rencistów przyniesie 25 milionów złotych oszczędności?
Staramy się prowadzić dialog, ale bezskutecznie. Żadnych skutków nie przyniosły także negocjacje z PKP. Rząd natomiast wydał wyrok śmierci na Przewozy Regionalne, wprowadzając nowelizację ustawy o prawie upadłościowym. Domagamy się merytorycznej rozmowy i podkreślam: strajk kolejarzy ogłosił pan minister, a nie związki zawodowe.