W samo południe sprzed szpitala w Nakle na obrady Rady Powiatu ruszyli związkowcy szpitalnej "Solidarności". - Były już bezowocne negocjacje i mediacje z zarządem spółki. Nic nie dały. Idziemy więc protestować na obrady powiatu - mówił Jarosław Kościelny, szef zakładowej "Solidarności".
Sprzed szpitala poszli do domu kultury, gdzie obradowała Rada Powiatu Nakielskiego. Weszli na salę. Przewodniczący rajców powitał protestujących i na tym się skończyło. Związkowcy zajęli miejsca z tyłu sali i czekali. Godzinę. Obrady nie zostały przerwane. Ważniejsze było wystąpienie jakiegoś eksperta. Problemy płacowe mieszkańców powiatu, zatrudnionych w szpitalach w Nakle i Szubinie, na radnych nie zrobiły wrażenia.
Karolina Welka, prezes zarządu spółki Nowy Szpital w Nakle i Szubinie tłumaczyła, że firmy nie stać na podwyżki i że nie może nic obiecać.