Sejmik województwa zaniepokojony krytyczną sytuacją w Janikowie. Radni chcą ratować pracowników, jest apel do premiera

Sesję sejmiku zainaugurował występ stworzonego przez Ukraińców mieszkających w Bydgoszczy zespołu Szmaragdy. Zespół istnieje od 7 lat i tworzą go obecnie zarówno Ukraińcy, jak i Polacy.

- W kujawsko-pomorskim mieszka dziś 20 tysięcy Ukraińców – informował Stefan Pastuszewski. Według byłego posła i radnego połowa Ukraińców z naszego regionu chce pozostać w Polsce na stałe.

Temat Janikowa i krytycznej sytuacji zakładów Qemetica Soda Polska S.A. w Janikowie zjednoczył radnych ponad podziałami partyjnymi. Radni debatowali nad koniecznością podjęcia pilnych działań w celu ratowania miejsc pracy oraz przeciwdziałania skutkom ewentualnej likwidacji przedsiębiorstwa.

Jarosław Wenderlich (PiS), który zaproponował przyjęcie apelu w sprawie Janikowa  przypomniał, że podobna sytuacja miała miejsce w przypadku bydgoskich zakładów chemicznych Zachem, które ostatecznie upadły w 2014 roku. Podkreślił, że brak stanowczego wsparcia państwa może doprowadzić do poważnych konsekwencji społecznych i gospodarczych.

To rząd posiada narzędzia do ratowania miejsc pracy, dlatego apelujemy o skuteczne zaangażowanie - mówił Wenderlich.

Marszałek województwa Piotr Całbecki zapewnił, że samorząd również podejmuje działania w tej sprawie.

- Związkowcy oraz burmistrz Janikowa zwrócili się do nas z prośbą o interwencję. Sytuacja jest dramatyczna i konieczne są pilne rozmowy z Agencją Rozwoju Przemysłu oraz innymi instytucjami - zaznaczył.

Marszałek podkreślił także, że zarząd przygotował własne stanowisko, które zamierza skierować do premiera, marszałków Sejmu i Senatu oraz parlamentarzystów europejskich. W dokumencie czytamy, że jednym z głównych problemów, na które zwrócono uwagę, jest konkurencja taniej sody importowanej z Turcji, produkowanej z wykorzystaniem rosyjskiej energii, co destabilizuje rynek.

- Mamy wiarygodne informacje, które pozwalają żywić uzasadnione przekonanie, że mamy tu do czynienia z efektem unijnej polityki klimatycznej, która ma wpływ na całą branżę chemiczną na kontynencie, przy jednoczesnym braku skutecznej ochrony unijnego rynku. Tureccy producenci sody, którzy nie podlegają unijnym obostrzeniom środowiskowym, produkują znacznie taniej i mają już 30 proc. polskiego rynku. A w grę wchodzą jeszcze w tym przypadku tanie surowce z Rosji, a prawdopodobnie także reeksport rosyjskiej sody. To musi się zmienić - podkreśla marszałek Piotr Całbecki.   

Ostatecznie radni zdecydowali, że zamiast przyjmować dwa odrębne stanowiska, wspólnie wypracują jedno, które zostanie przedstawione na kolejnym posiedzeniu. Radni PiS wycofali swój projekt apelu.

Radny Marek Gralik (PiS) zwrócił uwagę na korespondencję, jaką radni otrzymali od kandydata na urząd prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego za pośrednictwem biura sejmiku, podnosząc wątpliwości co do zgodności takiej praktyki z prawem.

Podczas dyskusji pojawiła się także kwestia obecności treści wyborczych w mediach społecznościowych prowadzonych przez urząd. W odpowiedzi marszałek Piotr Całbecki zapewnił, że urząd nie prowadzi agitacji wyborczej, a korespondencja do radnych została przekazana w ramach standardowej procedury administracyjnej. Odnosząc się do tematu mediów społecznościowych, wskazał na trudności w oddzieleniu aktywności urzędowej od politycznej i podkreślił, że niektóre materiały publikowane na jego oficjalnym profilu są przygotowywane przez urząd, podczas gdy treści o charakterze politycznym zamieszcza osobiście.

Radni po raz kolejny otrzymali również zapewnienie, że projektowane Centra Integracji Cudzoziemców w regionie będą obsługiwały wyłącznie osoby legalnie przebywające w Polsce.

Radni wysłuchali również sprawozdań o stanie bezpieczeństwa w regionie, a także o sytuacji w straży pożarnej (szczegółowe informacje na ten temat przedstawimy w najbliższych dniach). Pytania dotyczyły m.in. wzrastającej przestępczości migrantów.

Komendant wojewódzki policji, insp. Jakub Gorczyński był pytany m.in. czy policja prowadzi statystyki dotyczące przestępstw popełnianych przez cudzoziemców, prosząc o informacje o narodowościach najczęściej łamiących prawo. Potwierdził, że w analizowanych trendach widać zauważalne wzrosty zdarzeń z udziałem cudzoziemców. Przyznał, że najwięcej interwencji dotyczy Ukraińców, ale ma to związek z ich liczebnością w regionie. Wspomniał także o pojedynczych przypadkach przestępczości związanej z obywatelami Gruzji, Kolumbii czy Wenezueli. Zapewnił jednak, że obecnie nie można mówić o znaczącym problemie, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana.

Kolejne pytania dotyczyły możliwości przekształcenia posterunku w bydgoskiej Osowej Górze w komisariat. Komendant stwierdził, że nie ma planów zmiany statusu tej jednostki, choć analizowane są możliwości wsparcia służby kryminalnej w wybranych rejonach. Jakub Gorczyński podkreślił jednak, że podniesienie rangi posterunku wymagałoby zarówno dodatkowych etatów, jak i odpowiedniego zaplecza lokalowego.

W trakcie obrad poruszono także temat pododdziałów... konnych, które w niektórych miastach Polski wspomagają patrole podczas imprez masowych. Radni usłyszeli, że nie planuje się obecnie tworzenia takiego oddziału w województwie kujawsko-pomorskim, jednak analizowane są różne rozwiązania w zakresie bezpieczeństwa, w tym możliwość patroli mieszanych.