https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zwiedzali Bieszczady

(ms)
Po tylu latach niewidzenia Irena Wojciechowska (z prawej) i  Jadwiga Szczuka miały sobie wiele do opowiedzenia. - Nie  mogłyśmy się nagadać - kwituje spotkanie pani sołtys.
Po tylu latach niewidzenia Irena Wojciechowska (z prawej) i Jadwiga Szczuka miały sobie wiele do opowiedzenia. - Nie mogłyśmy się nagadać - kwituje spotkanie pani sołtys.
W Rejonowej Bibliotece Publicznej w Szubinie odbyło się spotkanie z Jadwigą Szczuką. Tematem opowieści były Bieszczady.

Jedną z uczestniczek spotkania była Irena Wojciechowska, sołtys Kołaczkowa, która znała Jadwigę Szczukę z czasów, gdy uczyła młodzież w LO w Kcyni.

- To zapalona turystka, która zwiedziła z plecakiem i zawsze otoczona głównie młodzieżą - całą Polskę i nie tylko Polskę. Ze slajdami z obozów i wycieczek już kilkakrotnie była w Szubinie. Dziś razem z nią zwiedziliśmy Bieszczady, zajrzeliśmy także do Wilna. Pokazując slajdy bardzo interesująco opowiadała o szlakach, które przeszła. Można podziwiać jej znajomość wszystkich zakątków tych gór - relacjonuje Irena Wojciechowska. I dodaje: - Jadzia jest zakochana w Bieszczadach, a pierwszy raz poszła tam w 1974 roku z uczniami Liceum Ogólnokształcącego w Kcyni, gdzie uczyła geografii. Nauczyła nas także kochać turystykę i obozy oraz harcerstwo, które w latach jej pracy w LO było bardzo prężne. Do dziś pamiętamy ogniska, biegi harcerskie, przyrzeczenia o północy w lesie w Tupadłach. Dziś Jadźkę - tak ją nazywaliśmy w szkole - spotkałam po ......32 latach. Bo tyle minęło od mojej matury. I jestem nią w dalszym ciągu zafascynowana...

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska