Przypomnijmy, że w poniedziałek właściciel mieszkania (wynajmował je komuś innemu) zawiadomił policję o zwłokach w wersalce. Policja już ustaliła tożsamość kobiety. – To 24-letnia lublinianka – mówi nadkom. Renata Laszczka-Rusek, rzecznik KWP Lublin i zaznacza, że teraz funkcjonariusze czekają na wyniki sekcji zwłok.
- Lekarz na miejscu nie był w stanie określić przyczyny zgonu – dodaje pani rzecznik.
Zaznaczmy, że zwłoki były już w stanie rozkładu.
Policja nadal szuka mężczyzny, który wynajmował lokal i mieszkał tam razem z kobietą.
Według wersji przedstawionej przez sąsiadów, w poniedziałek na miejscu zjawił się właściciel mieszkania. Przychodził co miesiąc, żeby się rozliczyć z najemcami. Wszedł do środka. Zaciekawiło go, że wersalka jest obficie posypana proszkiem do prania. Kiedy ją otworzył, zobaczył zwłoki.
Lokal znajduje się na parterze kamienicy, do której wchodzi się od strony ul. Lubelskiego Lipca 80. Teraz drzwi są opieczętowane przez policję.
- Mieszkali tu może dwa miesiące. Na sylwestra na pewno już byli – mówią nam sąsiedzi.
Mężczyzna miał ok. 40 lat. Nie utrzymywał z sąsiadami kontaktów. – Czasami powiedział cześć w sklepie. Odpowiadałem z grzeczności – mówi nam jeden z sąsiadów.
Para nie sprawiała problemów, raczej się nie kłóciła. – Ale tej dziewczyny to już od dawna nie widziałam – mówi nam sąsiadka.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: