Zobacz wideo: 116 rocznica urodzin Mariana Rejewskiego
Krwawy dramat na Skarpie w Toruniu
Rodzinną tragedię badają teraz kryminalni pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód. Jak nieoficjalnie dowiedzieli się reporterzy "Super Expressu" matka i syn mieli stoczyć walkę na noże. Śmierć miała nastąpić z wykrwawienia.
Warto przeczytać
Do mieszkania w jednym z bloków przy ul. Konstytucji 3 Maja (osiedle Na Skarpie) w Toruniu przybyła policja po tym, jak wezwał ją szwagier tragicznie zmarłej kobiety. Wcześniej mężczyzna był zaniepokojony brakiem kontaktu z Ewą L. i jej synem. Miał klucze do mieszkania. Pojechał tam, ale nie mógł wejść -dostępu blokował klucz w zamku od wewnątrz.
Zmarli z wykrwawienia po walce na noże?
Szwagier wraz z sąsiadem mieli wiertarką przewiercić zamek, wejść do wnętrza i dokonać tragicznego odkrycia. Ze wstępnych ustaleń kryminalnych ma wynikać, że matka i syn zmarli wskutek wykrwawienia się. Wcześniej mieli stoczyć walkę na noże.
"To jest Skarpa!". Tak wygląda największe osiedle w Toruniu ...
Na jakim tle doszło do tak okrutnych rozrachunków? Na razie nie wiadomo. 72-letnia Ewa L. i jej 48-letni syn Maciej mieli niedawno wrócić do kraju zza granicy. -To okropnie, że w rodzinie dochodzi teraz do takich dramatów. Niewyobrażalna śmierć - usłyszeliśmy od toruńskich policjantów.
Prokurator Jarosław Kilkowski z Prokuratury Okręgowej w Toruniu przekazał nam, że podczas oględzin ciał faktycznie ujawniono rany u obojga zmarłych. Dziś (23.08) przeprowadzono sekcję zwłok. Jej wyniki znane będą we wtorek lub w środę. Odpowiedzieć mają m.in. na pytanie o to, kiedy dokładnie i w jaki sposób doszło do śmierci matki i syna. Postępowanie prowadzone jest wstępnie w dwóch kierunkach: zabójstwa i spowodowania ciężkich obrażeń ciała, które skutkowały zgonem.
Do sprawy wrócimy niebawem.
