
W meczu 26. kolejki piłkarze Pomorzanina Toruń pokonali Gryfa Wejherowo 2:0 (1:0). Pierwsza połowa nie była zbyt udana w ich wykonaniu, ale po przerwie prezentowali się już znacznie lepiej.
Wynik otworzył się po bramce samobójczej jednego z piłkarza gości. W 74. minucie prowadzenie torunian podwyższył Rafał Więckowski, który trafił po uderzeniu z rzutu wolnego.
- W przerwie powiedzieliśmy sobie trochę ostrych słów w szatni, bo to nie może tak wyglądać. Na szczęście potrafiliśmy się zmobilizować i w drugiej połowie wyglądało to już znacznie lepiej. Graliśmy wyżej, byliśmy bardziej agresywni, i przełożyło się to na wynik - powiedział Więckowski.
Różnice punktowe w grupie spadkowej III ligi są minimalne i wszystko wskazuje na to, że piłkarze Pomorzanina do ostatniej kolejki będą walczyli o utrzymanie.
Zobacz zdjęcia z meczu ->>>>

W meczu 26. kolejki piłkarze Pomorzanina Toruń pokonali Gryfa Wejherowo 2:0 (1:0). Pierwsza połowa nie była zbyt udana w ich wykonaniu, ale po przerwie prezentowali się już znacznie lepiej.
Wynik otworzył się po bramce samobójczej jednego z piłkarza gości. W 74. minucie prowadzenie torunian podwyższył Rafał Więckowski, który trafił po uderzeniu z rzutu wolnego.
- W przerwie powiedzieliśmy sobie trochę ostrych słów w szatni, bo to nie może tak wyglądać. Na szczęście potrafiliśmy się zmobilizować i w drugiej połowie wyglądało to już znacznie lepiej. Graliśmy wyżej, byliśmy bardziej agresywni, i przełożyło się to na wynik - powiedział Więckowski.
Różnice punktowe w grupie spadkowej III ligi są minimalne i wszystko wskazuje na to, że piłkarze Pomorzanina do ostatniej kolejki będą walczyli o utrzymanie.

W meczu 26. kolejki piłkarze Pomorzanina Toruń pokonali Gryfa Wejherowo 2:0 (1:0). Pierwsza połowa nie była zbyt udana w ich wykonaniu, ale po przerwie prezentowali się już znacznie lepiej.
Wynik otworzył się po bramce samobójczej jednego z piłkarza gości. W 74. minucie prowadzenie torunian podwyższył Rafał Więckowski, który trafił po uderzeniu z rzutu wolnego.
- W przerwie powiedzieliśmy sobie trochę ostrych słów w szatni, bo to nie może tak wyglądać. Na szczęście potrafiliśmy się zmobilizować i w drugiej połowie wyglądało to już znacznie lepiej. Graliśmy wyżej, byliśmy bardziej agresywni, i przełożyło się to na wynik - powiedział Więckowski.
Różnice punktowe w grupie spadkowej III ligi są minimalne i wszystko wskazuje na to, że piłkarze Pomorzanina do ostatniej kolejki będą walczyli o utrzymanie.

W meczu 26. kolejki piłkarze Pomorzanina Toruń pokonali Gryfa Wejherowo 2:0 (1:0). Pierwsza połowa nie była zbyt udana w ich wykonaniu, ale po przerwie prezentowali się już znacznie lepiej.
Wynik otworzył się po bramce samobójczej jednego z piłkarza gości. W 74. minucie prowadzenie torunian podwyższył Rafał Więckowski, który trafił po uderzeniu z rzutu wolnego.
- W przerwie powiedzieliśmy sobie trochę ostrych słów w szatni, bo to nie może tak wyglądać. Na szczęście potrafiliśmy się zmobilizować i w drugiej połowie wyglądało to już znacznie lepiej. Graliśmy wyżej, byliśmy bardziej agresywni, i przełożyło się to na wynik - powiedział Więckowski.
Różnice punktowe w grupie spadkowej III ligi są minimalne i wszystko wskazuje na to, że piłkarze Pomorzanina do ostatniej kolejki będą walczyli o utrzymanie.