Pani Grażyna przysłała maila do redakcji w tej sprawie. - Z radością ale i pokorą przyjęłam wynik plebiscytu Gazety Pomorskiej na "Człowieka Roku 2014", dający mi pierwsze miejsce w powiecie aleksandrowskim - napisała. Radością - bo mój pomysł na powstanie i działanie Uniwersytetu dla Aktywnych nabrał realnych kształtów, bo rozwija się i rozszerza.Pokorą - bo 2000 głosów zobowiązuje.
Nie byłoby uniwersytetu, a w nim wykładów,wolontariatu, lektoratów, akcji charytatywnych i wielu innych działań, gdyby nie grupa osób, z którą razem pracowałam i pracuję, to też ich sukces i moje podziękowanie - czytamy. - Dziękuję wszystkim wspierającym, pomagającym ale także sceptykom, bo to oni najbardziej mobilizowali mnie do pracy. Dziękuję wszystkim głosującym.
Chcę też powiadomić, ze zrezygnowałam z uczestnictwa w II etapie plebiscytu "Człowiek Roku 2014". Uważam bowiem że to co osiągnęłam dzięki Państwa głosom to jest mój największy, najistotniejszy sukces na miarę mojej Małej Ojczyzny, a nie całego regionu.
Jednocześnie gratuluję i kibicuje wszystkim, którzy zakwalifikowali się do II etapu plebiscytu - kończy wypowiedź w tej sprawie Grażyna Ochocińska, która w pierwszym etapie uzyskała najlepszy wynik w powiecie aleksandrowskim - równo 2 tysiące głosów.