https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zwyczjne marzenia, cele i pragnienia

Rozmawiała Liliana Sobieska
Robert Stańko z... Robertem Stańko juniorem
Robert Stańko z... Robertem Stańko juniorem Bogumił Drogorób
O sobie opowiada Robert Stańko nauczyciel WF, kierownik hali sportowej w Górznie.

     - Gdy byłem chłopcem, chciałem być...
     
- ...dokładnie nie pamiętam, ale albo kosmonautą albo strażakiem. Mali chłopcy miewają różne marzenia.
     - Rodzice mówili mi, żeby...
     
- ...ich słuchać. Bywało z tym bardzo różnie, w zależności od wieku. Przejawy nieposłuszeństwa także rozmaicie się kończyły.
     - W dzieciństwie dziewczęta traktowałem...
     
- Lubiłem je, jako dobre koleżanki do wspólnych zabaw. Wiem, że mali chłopcy nie zawsze dobrze traktują dziewczynki i ich towarzystwo, ale w moim przypadku tak nie było.
     - Szkoła była dla mnie...
     
- Musiała chyba być jakąś przyjemnością, bo nawet bez zgody rodziców do szkoły wychodziłem czasami dwie godziny za wcześnie, twierdząc że o tej porze zaczynam lekcje. Siedzieliśmy sobie z kumplami na terenie szkoły i gadaliśmy, albo graliśmy w piłkę
     - Najbardziej złościł mnie zakaz...
     
- To był raczej nakaz powrotu do domu o konkretnej godzinie. Do końca podstawówki była to godzina dwudziesta. Później, z roku na rok, udawało się wydłużyć czas pobytu poza domem. Rodzice jakoś dawali się urobić.
     - Najmilej z tamtych lat wspominam...
     
- ...pierwsze dziewczyny, biwaki, wycieczki, obozy sportowe bo już w szkole średniej zaczynałem na serio trenować. To było takie połączenia tematów towarzyskich, koleżeńskich i pasji sportowej.
     - Całkowicie dojrzałym i dorosłym człowiekiem poczułem się...
     
- po skończeniu studiów. Uznałem to za zamknięcie pewnego etapu w życiu. Wcześniej nie miałem szczególnych obowiązków aż do dnia otrzymania dyplomu. Później realia życiowe trochę się zmieniły i trzeba było jakoś się ustatkować i obrać konkretny kierunek w życiu. Zawsze wiedziałem, że chcę mieć jakieś powiązania ze sportem.
     - Konfrontacja z dorosłym światem wypadła...
     
- U mnie przebiegała ona etapami, bez większych wstrząsów. Długi okres edukacji pozwolił mi stopniowo wchodzić w świat dorosłości i odpowiedzialności.
     - Pierwsze zarobione przez siebie pieniądze przeznaczyłem na...
     
- ...zakup sprzętu muzycznego do domu. Wprawdzie najpierw chciałem kupić sobie motocykl, ale mama się nie zgodziła. Pewnie, jak każda mama, bała się o moje bezpieczeństwo. Rodzice poradzili mi, abym pieniądze zainwestował w coś, co się na co dzień przyda. Decyzja okazała się trafiona, do dziś używam tego sprzętu.
     - Mój dotychczasowy, największy sukces życiowy to...
     
- Syn i żona!
     - Marzenia do spełnienia...
     
- Właściwie tak dalece nie wybiegam myślami w przyszłość. Na życie raczej staram się patrzeć realistycznie. Moje marzenia są bardzo zwyczajne, dotyczą zdrowia, codziennego szczęścia i normalnego, spokojnego życia. Przyszłość pokaże, jak będzie...
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska