To właśnie po artykule Gazety Pomorskiej "Na ścianach grzyb i zimna woda! Kiedy dostaną inny lokal? Czekają" ruszyła sprawa przekazania pani Ewie mieszkania przyznanego w innej lokalizacji i większego. A przede wszystkim takiego, w którym można zniwelować bariery architektoniczne i znajdującego się na parterze, aby łatwiej w nim mógł funkcjonować poruszający się na wózku, 20-letni Adrian. Lokal należący do zasobów Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami, choć był przyznany pani Ewie już w ubiegłym roku, wciąż nie był jej przekazany.
By móc zacząć działać w mieszkaniu z remontem, Adrian założył zbiórkę w internecie. U niego i babci nie przelewa się z pieniędzmi. Żyją skromnie. Po naszej publikacji na szczęście znalazł się też strategiczny sponsor: Olimpia S.A. Grudziądz, która wzięła na swoje barki zdecydowaną większą część remontu zarówno w kwestii finansowej jak i wykonawczej.
Na Gwiazdkę będą już w nowym "M"
- Działamy. Chcielibyśmy, aby na święta Bożego Narodzenia rodzina już mogła wprowadzić się do mieszkania - mówi Tomasz Asensky, prezes Olimpii. - W tej chwili na ukończeniu jest łazienka, czeka nas finalne malowanie ścian i podłączane jest centralne ogrzewanie. Wymieniliśmy też drzwi wejściowe.
Ponadto w akcję włączyli się także koledzy Adriana ze szkoły, którzy zdobywają szlify w zawodzie montera zabudowy i robót wykończeniowych w budownictwie Ośrodka Szkolno - Wychowawczego przy ul. Kasprowicza w Grudziądzu. W ramach zdobywania doświadczenia młodzież już włożyła mnóstwo pracy w przygotowanie mieszkania dla Adriana i jego babci. W sumie zaangażowało się 32. młodych chłopaków. - Rozpoczęliśmy od prac demontażowych, by przygotować front dalszych robót. Następnie między innymi: niwelowanie ubytków w ścianach, gruntowanie, gładzie - Piotr Listowski, kierownik nadzorujący OS-W wylicza roboty jakie wykonali już uczniowie. - Teraz mamy przerwę, ponieważ montowane jest ogrzewanie. Potem wracamy jeszcze, aby pomóc w ułożeniu podłóg.
Darczyńca: "Nie mogłabym spać spokojnie, wiedząc w jakich żyją warunkach"
Pomogli też prywatni darczyńcy, a wśród nich m.in. Emilia Wyczyńska - Staszek, która latem m.in. organizowała w Fado Cafe charytatywny pokaz mody na rzecz dzieci chorych na raka. - To dobrzy ludzie. Nie mogłam spać spokojnie, wiedząc w jakich warunkach żyją - o Adrianie i babci Ewie mówi pani Emila. - Moi przyjaciele - budowlańcy pomogli. Niektórzy poświęcili swój wolny czas w urlopie, aby działać. Ja tylko ich zmotywowałam, załatwiłam materiały. Nad całością prac czuwała Olimpia.
Emilia Wyczyńska - Staszek także zaangażowała się w znalezienie sponsora na meble do pokoju Adriana.
Przypomnijmy. Pani Ewa i jej 20-letni, niepełnosprawny wnuk Adrian żyją w jednym pokoju w kamienicy przy ul. Marcinkowskiego. Na ścianach grzyb. W mieszkaniu nie ma ciepłej wody. Jest malutka łazienka. Co gorsza, Adrian by wydostać się z domu musi pokonywać kilka schodów. Wózek inwalidzki codziennie wnosi i znosi babcia wraz z sąsiadem.
- Adrian już nie może doczekać się kiedy się wprowadzimy do nowego mieszkania. Będzie miał wreszcie swój pokój - cieszy się pani Ewa.
Remont w dwupokojowego lokalu w nowej lokalizacji na Starówce ruszył w październiku. Do sprawy będziemy wracali.
Adrian z babcią żyją w jednym pokoju. Na ścianach grzyb i zi...
