Spis treści
- "Dwie emerytury czy jedna to opłaty takie same"
- Jakie emerytury otrzymują seniorzy na Kujawach i Pomorzu?
- Seniorów nie stać na buty, fryzjera i dentystę
- Tylu emerytów żyje w skrajnym ubóstwie
- Kiedy emeryci ostatni raz kupili sobie nowe ubrania lub buty?
- Inflacja obniżyła realną wartość emerytur
- Za ile będą musieli przeżyć przyszli emeryci?
Aż 430 tysięcy polskich seniorów żyje w skrajnym ubóstwie. To znaczy, że brakuje im pieniędzy na żywność, leki, najtańszą odzież, opłaty za mieszkanie. Tak źle nie było od 2015 roku.
"Dwie emerytury czy jedna to opłaty takie same"
- Dopóki żył mąż dwie emerytury spokojnie nam wystarczały. Gdy zmarł to zostałam sama ze wszystkimi opłatami. Choć moje świadczenie nie jest niskie w porównaniu z innymi seniorami, ale jednak to tylko jeden dochód. Zaś rachunki mam takie, jak na dwie osoby, a nawet wzrosły, zresztą podobnie jak ceny. Do tego dochodzą leki i idą święta. Muszę liczyć się z każdym groszem, na wiele rzeczy mnie zwyczajnie nie stać. Kiedyś chodziłam do fryzjera co miesiąc, a teraz idę raz na kwartał - nie kryje pani Teresa, 76-letnia emerytowana nauczycielka z Janikowa.
Jakie emerytury otrzymują seniorzy na Kujawach i Pomorzu?
- Największy odsetek świadczeniobiorców, wynoszący 11,7 procent, otrzymuje emerytury w wysokości od 2 600 do 3 000 zł brutto – informuje Krystyna Michałek, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie kujawsko-pomorskim.
Dodajmy, że, niestety, cały czas rośnie liczba emerytur poniżej najniższej gwarantowanej kwoty, czyli 1780,96 zł brutto. Rok temu otrzymywało ją 368 tys. Polaków, a obecnie to już 403 tys., co stanowi wzrost o 9,6 proc.
Patrząc na liczby, które otrzymaliśmy z ZUS, łatwo o wniosek, że jesień życia raczej nie jest luksusowa, a powinna, bo człowiek w podeszłym wieku powinien bezstresowo odpoczywać, a nie martwić się czy mu wystarczy do pierwszego.
Seniorów nie stać na buty, fryzjera i dentystę
Tymczasem naszych seniorów nie stać na buty, fryzjera i dentystę - wynika z najświeższego badania „Faktu” przeprowadzonego wśród osób 60+. Ledwo wiążą koniec z końcem.
Krew w żyłach mrozi najnowszy raport „Poverty Watch 2024” Polskiego Komitetu Europejskiej Sieci Przeciwdziałania Ubóstwu, który wskazuje, że w naszym kraju poniżej minimum socjalnego żyje 17,7 mln osób, a w skrajnym ubóstwie 2,5 mln.
Tylu emerytów żyje w skrajnym ubóstwie
Przypomnijmy, że o ubóstwie mówimy, gdy ktoś nie ma pieniędzy na podstawowe potrzeby, jak:
- żywność,
- leki,
- najtańszą odzież,
- opłaty za mieszkanie.
Tak źle nie było od 2015 roku. Tylko w zeszłym roku (porównanie do 2022) liczba osób żyjących w skrajnym ubóstwie wzrosła z 1,7 mln do 2,5 mln.
- W 2021 roku liczba seniorów żyjących w skrajnym ubóstwie wynosiła 272 tys.,
- w 2022 roku wzrosła do 287 tys.,
- a w 2023 do 430 tys.
Kiedy emeryci ostatni raz kupili sobie nowe ubrania lub buty?
- Zaledwie 17 proc. emerytów odpowiedziało, że robi takie zakupy regularnie.
- Co piąty badany zadeklarował, że ostatni raz uzupełniał garderobę ponad rok temu,
- a wielu z nich nawet nie pamięta, kiedy robiło było na takich zakupach.
- Wizyta u fryzjera też należy do luksusów, na który nie każdy może sobie pozwolić.
- Regularnie, z takich usług korzysta co czwarty badany.
- Jeszcze gorzej wygląda sytuacja z wizytami u dentysty.
- Stomatologa odwiedza regularnie co dziesiąty emeryt, podczas gdy ponad połowa nie pamięta, kiedy ostatni raz leczyła zęby.
Inflacja obniżyła realną wartość emerytur
Powodów tej sytuacji jest mnóstwo. Po pierwsze wysoka inflacja (2022-2023 rok) spowodowała, że realna wartość emerytur i rent obniżyła się, przy wyższych kosztach utrzymania, zakupu żywności, opłat mieszkaniowych. Waloryzacja nie nadąża za rosnącymi cenami, a wypłacane co jakiś czas trzynastki i czternastki, po opodatkowaniu, stanowią kroplę w morzu senioralnych potrzeb. Seniorzy borykają się też z problemami zdrowotnymi, a koszty leczenia, czy rehabilitacji dodatkowo obciążają ich domowy budżet. Dużym obciążeniem jest też ogrzewanie starych domów lub mieszkań w niedocieplonych budynkach.
Za ile będą musieli przeżyć przyszli emeryci?
- Dziś dużo mówi się o zadłużeniu seniorów oraz niskich świadczeniach emerytalnych. Pamiętajmy jednak, że jednak, że sytuacja finansowa przyszłych emerytów będzie jeszcze gorsza niż obecnych - komentuje Robert Majkowski, prezes Funduszu Hipotecznego „Dom”. - W perspektywie najbliższych 20 czy 30 lat może okazać się, że przyszli seniorzy będą musieli żyć za 20-30 proc. swojej obecnej pensji. Jeśli ktoś zarabia w tej chwili 4500 zł, to będzie dostawał nieco ponad 1000 zł emerytury.
