https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Choroba dziesiątkuje pszczoły w Kujawsko-Pomorskiem

Lucyna Talaśka-Klich
Barbara Kubiak i jej syn Andrzej (na zdjęciu z prawej), od dawna próbują rozwikłać zagadkę dotyczącą ginięcia pszczelich rodzin. Przypuszczają, że owadom szkodzą m.in. zaprawy nasienne.
Barbara Kubiak i jej syn Andrzej (na zdjęciu z prawej), od dawna próbują rozwikłać zagadkę dotyczącą ginięcia pszczelich rodzin. Przypuszczają, że owadom szkodzą m.in. zaprawy nasienne. Fot. Lucyna Talaśka-Klich
Pszczelarze twierdzą, że przyczyną ginięcia pszczelich rodzin może być zaprawianie nasion środkiem, który niszczy system nerwowy owadów. W kilku krajach Europy wydano tymczasowy zakaz stosowania tego preparatu. - Dlaczego nie zrobiono tego samego w Polsce? - pytają właściciele pasiek.

Pasieka "Miodek" Barbary Kubiak z Mierucina (gm. Dąbrowa) jeszcze pięć lat temu liczyła 56 uli. Dziś tylko 10 z nich jest zamieszkałych. - Pszczoły giną w tajemniczych okolicznościach - opowiada pani Barbara. - Wiosną, kiedy robią pierwsze obloty, wyglądają na zdrowe, a potem niektóre rodziny nie wracają do uli.

Lekarstw jest za mało

W gospodarstwie Kubiaków ule stoją od 38 lat. W minionym roku przygodę z pszczelarstwem rozpoczął także syn pani Barbary - Andrzej.

Ma 13 uli. - Roje przywiozłem spod Torunia - opowiada mężczyzna. - Na razie pszczoły są zdrowe i mam nadzieję, że tak pozostanie. Ale doświadczenia mojej mamy pokazały, że w niektórych przypadkach pszczelarz jest bezradny. Ogromnym problemem jest zbyt mały wybór lekarstw. Po wejściu Polski do Unii wiele środków wycofano. Specyfik stosowany podczas zwalczania warrozy (pajęczaki żerują na czerwiu i dorosłych osobnikach pszczół miodnych żywiąc się ich krwią- przyp. red.) jest używany przez pszczelarzy od wielu lat i dlatego jego skuteczność spada. Pasożyty zdążyły się na niego uodpornić. Problem w tym, że nie ma go czym zastąpić.

Giną z głodu

Jednak choroby, która sprawia, że owady tracą orientację w terenie, nawet nie wiadomo czym zwalczać. - Pszczoły giną w straszliwy sposób - twierdzi Tadeusz Sabat, prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego. - Wylatują z ula i nie potrafią do niego wrócić. Giną z głodu.

Jego zdaniem powodem utraty orientacji jest porażenie systemu nerwowego. - Winę za taki stan ponoszą środki chemiczne stosowane w rolnictwie, a szczególnie imidakloprid znajdujący się w zaprawach nasion (zaprawy zapobiegają występowaniu niektórych chorób grzybowych i bakteryjnych oraz szkodników - przyp.red.) na przykład buraków cukrowych - twierdzi Tadeusz Sabat. - Imidakloprid rozkłada się w glebie przez 997 dni, więc jeśli nawet w trzecim roku po uprawie buraków rolnik posieje rzepak, to pyłek rzepakowy może zaszkodzić pszczołom.

Związek chce zakazu

Potwierdza to dr hab. Paweł Chorbiński z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, członek Komisji ds. oceny stanu pszczelarstwa w Polsce, powołanej w związku z masowym ginięciem pszczelich rodzin: - Na pewno imidakloprid może zaszkodzić pszczołom, uszkodzić ich system nerwowy. Badania na ten temat prowadzono w Europie Zachodniej. Niektóre kraje na przykład Francja czy Niemcy wprowadziły czasowy zakaz stosowania tego środka.

- Chcemy, żeby podobny zakaz dotyczący stosowania imidaklopridu został wprowadzony także w Polsce - mówi prezydent PZP. - Cieszymy się, że wreszcie o naszych problemach dyskutuje się w Sejmie, choć o wielu z nich mówimy od dawna. Kilka dni temu powstał dezyderat w sprawie sposobów ratowania polskich pasiek. Niebawem trafi on do rządu.

Duże straty

- Hipotez na temat ginięcia pszczelich rodzin jest wiele - twierdzi Mieczysław Misiaszek, prezes chełmińskiego koła PZP. - Jedną z nich jest szkodliwe działanie zapraw nasiennych. Amerykanie twierdzili, że orientację pszczół może zaburzać telefonia komórkowa, ale ich przypuszczeń nie potwierdziły wyniki badań. Moim zdaniem nie bez znaczenia jest też odporność pszczół i wiedza pszczelarza. Bo kiedyś roje żyjące w Polsce były odporniejsze na choroby, choć mniej pracowite i bardziej złośliwe. Szukaliśmy pracowitszych pszczół i sprowadziliśmy je z południa Europy. One produkują więcej miodu, ale są bardziej delikatne, więc mamy spore straty z powodu chorób.

Członkowie jego koła w minionym roku stracili średnio 25-30 procent pszczół. - A niektórzy nawet 90 procent! - dodaje Misiaszek.

Niebezpieczne pestycydy

Zarówno naukowcy jak i pszczelarze twierdzą, że wiele złego w ostatnim roku wyrządziły pestycydy kupowane na czarnym rynku. Środki pochodzące na przykład z Azji są sprzedawane w Polsce (szczególnie we wschodniej części kraju) jako tańsze odpowiedniki legalnych pestycydów. Ich stosowanie może zaszkodzić nie tylko pszczołom, ale i ludziom.

Szkodzi też niewłaściwe stosowanie środków ochrony roślin, które znajdują się w legalnej sprzedaży. Ale zdaniem Andrzeja Kubiaka świadomość kujawsko-pomorskich rolników jest coraz większa: - Przed laty bywało, że gospodarze robili opryski upraw nawet w południe. Dziś większość z nich wie, że nie można tego robić przed powrotem pszczół do uli. Tym trudniej wyjaśnić fakt, że tych pożytecznych owadów jest coraz mniej. Kiedyś w sadach, podczas kwitnienia, słychać było głośne brzęczenie pszczół. Dziś to rzadki dźwięk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wódz Apaczów (rezerwat A)
W dniu 15.07.2009 o 01:31, Józef napisał:

Wyginą pszczoły, to wyginą ludzie.



i szympansy, krokodyle oraz indiańskie plemie Hopi z Arizony!
~~gość~~
Obserwuję to zjawisko od kilku lat w mojej pasiece ! Ciekawe jest że w starych ulach drewnianych jest to nagminne , nie zdaża się w styropianach. Może problem tkwi zupełnie gdzie indziej? Na 100 pni dwa drewniane i tylko w nich nie ma pszczół na wiosnę te ule wypalam dyzenfekuję obsadzam rodzinami i na wiosnę znowu nie ma pszczół , żadnego osypu pokarmu pod ostatkiem !!!
G
Gość
W dniu 02.02.2010 o 23:42, ~Toja~ napisał:

Nie przez niego ,tylko przez Sklodowska-Curie.Poza tym,rzeczywscie jest to udowodnione naukowo,ze pszczoly gina przez uprawy GMO.Gdyby sie PL w pore opamietala i nie robila experymentow na samej sobie i zaobserwowala lawinowe znikniecie calych rojow w Niemczech,nie byloby 'powtorki z rozrywki'.2% ogolu zasiewow to niebagatelna ilosc.Tak donosi 'stopcodex' a ile jest tego naprawde-trudno stwierdzic,jak rowniez ile sie juz zdazylo wzajemnie zapylic i zmutowac.Wytwarzajace sie bialko o symbolu,ktorego juz niestety nie pamietam,zabija pszczoly,wiec szkodzi takze czlowiekowi.Zastopowac uprawy GMO a wszystko wroci do normy.



GMO = ZŁO! Co my na to możemy poradzić? Jesteśmy tylko kukiełkami kpiącej z nas władzy! Coraz więcej krajów ma to świństwo, a polscy sprzedawczyki i dupolizusy Brukseli i USA oczywiście musieli do nich dołączyć.
~Toja~
Nie przez niego ,tylko przez Sklodowska-Curie.Poza tym,rzeczywscie jest to udowodnione naukowo,ze pszczoly gina przez uprawy GMO.Gdyby sie PL w pore opamietala i nie robila experymentow na samej sobie i zaobserwowala lawinowe znikniecie calych rojow w Niemczech,nie byloby 'powtorki z rozrywki'.2% ogolu zasiewow to niebagatelna ilosc.Tak donosi 'stopcodex' a ile jest tego naprawde-trudno stwierdzic,jak rowniez ile sie juz zdazylo wzajemnie zapylic i zmutowac.Wytwarzajace sie bialko o symbolu,ktorego juz niestety nie pamietam,zabija pszczoly,wiec szkodzi takze czlowiekowi.Zastopowac uprawy GMO a wszystko wroci do normy.
.
W dniu 15.07.2009 o 00:31, Józef napisał:

Wyginą pszczoły, to wyginą ludzie.



Sranie w banie! Wyginą małpy to dojdzie do III wojny światowej!

Dziś dowodzi się już, że Einstein w niektórych sprawch się mylił! W tej również! Idąc jego tokiem myślenia wszystkie istoty musiałyby wiginąc przez zdechnięcie pszczół! A jest to nieprawdą! Wyginęły mamuty, ale neandertalczyk nie wyginął z tego powodu, tylko dlatego, bo homo sapiens go wytrzebił.
J
Józef
Wyginą pszczoły, to wyginą ludzie.
S
Satan
większa wydajność pszczół powoduje zmniejszenie ich odporności na choroby
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska