https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Straciła dach nad głową. Teraz mieszka w fotelu. Pod chmurką

Katarzyna Piojda
W takich warunkach "mieszka" kobieta
W takich warunkach "mieszka" kobieta Nadesłane
- Za żadne skarby świata nie pójdę do schroniska - zarzeka się bydgoszczanka. Koczuje pod płotem.

- W tym domu kiedyś mieszkało ponad 140 mężczyzn i takiego problemu nigdy nie było, jak teraz z jedną kobietą - twierdzą sąsiedzi.

Mieszkają w kamienicy przy ul. Zygmunta Augusta i mówią o budynku po noclegowni.

W zeszłym tygodniu - przypomnijmy - komornik, Jacek Dober, eksmitował stamtąd ostatnie osoby.

Walka o to, żeby nielegalni lokatorzy opuścili ruderę, trwała latami. Przed laty miasto pozwoliło paru osobom zamieszkać tutaj tymczasowo. Do czasu, aż znajdą sobie inne lokale.

To ludzie, którzy już raz zostali eksmitowani, ale sąd nie przyznał im prawa do innych mieszkań. Wódka, narkotyki, przemoc - tak było w budynku po noclegowni na porządku dziennym. Lokatorzy szybko zaczęli spraszać innych bezdomnych.

Dom schadzek

Potem nie musieli nikogo zapraszać. Inni bezdomni, drobni złodzieje i chuligani wiedzieli, gdzie mogą się zjawić, żeby się przespać. Bo tutaj i woda bieżąca była, i prąd był. Na ziemi spanie można było łatwo przyszykować. Budynek popadł w jeszcze większą ruinę.

Miasto skierowało sprawę do sądu, a ten polecił komornikowi eksmisję lokatorów.

Komornik działał bardziej jak człowiek, niż jak komornik. Jeździł do nich. Prosił. Błagał. A oni obiecali mu, że za tydzień, góra dwa, się wyniosą. Nie wynieśli.

Minął rok. W ruderze mieszkały jeszcze dwie osoby. Pan Krzysztof i pani Lusia. Nie są parą. Poznali się na Zygmunta Augusta. Tydzień temu z tego Zygmunta Augusta zostali eksmitowani.

Jemu koleżanka pomogła znaleźć pokój do wynajęcia.

Pani Lusia została. Od dawna mówiła, że za dzień czy dwa wyprowadzi się stąd. - Znajomy pomaga mi załatwić mieszkanie - tłumaczyła.

Pracownicy socjalni chcieli, żeby kobieta poszła do schroniska. Chociaż na jakiś czas. Ona odmawiała.
- Mój zmarły mąż by nie chciał, żebym wylądowała w schronisku - dodawała. Nie dodawała jednak, że jest jeszcze jeden powód: pije alkohol, a w placówce picie zakazane.

Administracja Domów Miejskich lokalu jej nie poszuka, bo kobiecie on nie przysługuje.

Zobacz także: - Niech pan da nam jeszcze trochę czasu. Szukamy mieszkania - prosili komornika dłużnicy

Mocne postanowienie

Bydgoszczanka od tygodnia koczuje w fotelu. Przed ruderą, w której niedawno nielegalnie mieszkała. W tej ruderze ekipy zamurowały wszystkie okna, wszystkie drzwi, żeby niepożądani się nie dostali.

Kobieta śpi w dzień w fotelu, a w nocy czuwa, żeby jej dobytku, który schowała pod namiotem, nikt nie ukradł.

Komornik znowu do niej przyjechał. Znowu zaproponował przewiezienie do schroniska. A kobieta znowu odmówiła. Mówi, że sama poszuka sobie mieszkania. Dostaje przecież 816 złotych co miesiąc.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Aneta

Niedługo połowa Polaków będzie mieszkała na fotelach, pod mostem i w krzakach. Nie myślę tu o patologii, mam na myśli ludzi, którym zwyczajnie nie starcza pieniędzy na opłaty mieszkań bo nie ma jak zarobić a nawet jak na czarno za zrywanie truskawek zarobi 20 zł. to fiskus mu zabierze i jeszcze kary nałoży tak duże, że człowiek zostanie pozbawiony wszystkeigo czego dorobił się przez całe życie. 

k
klemens

nie wiem dlaczego się z nimi tak certolą?? ja bym ich wyjeb.ł w ciągu 5 minut!! za ryj i na bruk!!

nawet 5 minut by to nie trwało, a kto fika to po ryju!!

B
Basia

Nie osądzajcie nikogo, bo nie znacie dokładnej przyczyny, dlaczego tak sie stało a nie inaczej!!

(T.R) wam

Co to wóda nie robi z człowieka, nie do schroniska tylko na przymusowy odwyk.

G
Gość

Jak jej dobrze to niech koczuje.tam przynajmniej ma za darmochę

T
Tomasz

Nie litujcie się nad darmozjadami, którzy śmieją się w twarz osobom pracującym gdzie się da i za jakiekolwiek pieniądze, mając kredyt na całe życie lub wiecznie wynajmując mieszkania.

T
Tomek

Nie żal mi takich ludzi... Ciekawe na co ona liczy?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska