https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy protestują przeciwko budowie chlewni

(AN)
Nie jesteśmy mieszczuchami. Też żyjemy z rolnictwa. Tak duża hodowla trzody chlewnej może być zagrożeniem dla środowiska - argumentują gospodarze z Wielkich Radowisk, którzy sprzeciwiają się budowie chlewni  w gminie Dębowa Łąka
Nie jesteśmy mieszczuchami. Też żyjemy z rolnictwa. Tak duża hodowla trzody chlewnej może być zagrożeniem dla środowiska - argumentują gospodarze z Wielkich Radowisk, którzy sprzeciwiają się budowie chlewni w gminie Dębowa Łąka FOT. Alicja Kalinowska
Niebawem w Kurkocinie wybudowane zostaną dwa budynki przeznaczone na hodowlę trzody chlewnej. Łącznie ma się nich znajdować 3,5 tysiąca świń.

Przeciw inwestycji protestują mieszkańcy sąsiednich Wielkich Radowisk, którzy obawiają się nie tylko zapachu, ale przede wszystkim chorób i skażenia środowiska.
Dlaczego? - Nie jesteśmy mieszczuchami. Żyjemy na wsi, ale widzimy szerokie spektrum oddziaływań na środowisko tak dużej hodowli. Naszym zdaniem może dojść do skażenia gruntów i wód powierzchniowych. Na wartości stracą również nasze nieruchomości. Nikt nie będzie chciał kupić gospodarstwa sąsiadującego z taką chlewnią - przekonuje Tomasz Dembiński, jeden z protestujących gospodarzy.

- A co z gnojowicą? Przecież przy tak dużej hodowli spokojnie będzie można zapełnić nią pięciohektarowe jezioro! - dodaje Stanisław Gutowski.

Rolnicy boją się również chorób, które tak duża hodowla może spowodować. - Jeśli cokolwiek się wydarzy, świnie zachorują, to skutki tego poniosą wszyscy hodowcy z okolicy. Wtedy najczęściej niszczy się hodowle w promieniu kilku kilometrów - tłumaczą gospodarze.

Wójt nie podziela obaw rolników

Dlatego postanowili się sprzeciwić tej dużej inwestycji. Do wójta trafiły dwie petycje w tej sprawie z podpisami rolników.

Stanisław Szarowski, wójt Dębowej Łąki nie podziela obaw gospodarzy. - Budynki mają zostać zbudowane zgodnie z najnowocześniejszą technologią. Obiekty te będą spełniać wszystkie wysokie normy narzucone m.in. przez inspektora ochrony środowiska czy sanepid - wyjaśnia wójt Szarowski i dodaje: - Gdyby inwestor nie wywiązał się z tych zobowiązań, to chlewnie zostaną zamknięte.

Inwestorem jest Zbigniew Dembowski. - Zależy mi na tym, aby rozwijać swoje gospodarstwo. Myślę, że większość osób, które podpisały się pod petycją zrobiła to z zazdrości bądź niewiedzy. Szanuję prawo mieszkańców do protestu, ale nie mam zamiaru zmieniać swoich planów - tłumaczy gospodarz.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kamil
Ale głupoty piszecie. Nie znacie się na temacie i tyle. To niech polska wogole postawi na import bo niektórym śmierdzi, i nie wiedzą że gnojowica to nie śmieci tylko cenny nawóz.
s
szeryf

smród smrodem,ale zdrowie się liczy

 

p
polak

czego tu zazdrościc ..smrodu i bycie parobkiem dla jakiejs firmy z zachodu?? następny co sprzedaje sie dla paru srebrników i psuje polski rynek i wspiera obcych..

s
szymon
Taki,że z Twoimi zarobkami nigdy nie dostałbyś tego kredytu.To bardzo mądry chłopak i wie co robi.Życzę mu wytrwałości z tymi wścipskimi ludźmi...
G
Gość
W dniu 01.06.2015 o 19:14, Mateusz napisał:

Jeżeli taki smród ci przeszkadza to na wsi nie jest twoje miejsce...a czy to na wsi musi zajeżdzac gnojowicą...?

M
Mateusz
W dniu 01.06.2015 o 18:59, Seba napisał:

 

Jeżeli taki smród ci przeszkadza to na wsi nie jest twoje miejsce...

S
Seba
W dniu 01.06.2015 o 18:13, Mateusz napisał:

Nie rozumiem zazdrości ludzi,bo moim zdaniem to innym gospodarzom tylko o to chodzi,inwestor jest młody chcący się rozwijac,dlaczego mu to zabieracie ?.rolnicy z 4 km? smrud? to juz nie jest sredniowiecze, technoligia idzie do przodu.Zostaną zainstalowane najnowsze technologie.Poza tym Pan Dembowski posiada najnowszy wóz asiminacyjny(beczkowuz),który jest dobrze przystosowany aby nie było tego smrodu.Więc prosze,zastanówcie się jeszcze raz czy chcecie robić człowiekowi  na przekór czy przemyślicie to jeszcze raz i pozwolicie mu się rozwijać. Gnojowica wylewana na pole śmierdzi, nie opowiadaj głupot!!!!!!!!!!!

 

M
Mateusz

Nie rozumiem zazdrości ludzi,bo moim zdaniem to innym gospodarzom tylko o to chodzi,inwestor jest młody chcący się rozwijac,dlaczego mu to zabieracie ?.rolnicy z 4 km? smrud? to juz nie jest sredniowiecze, technoligia idzie do przodu.Zostaną zainstalowane najnowsze technologie.Poza tym Pan Dembowski posiada najnowszy wóz asiminacyjny(beczkowuz),który jest dobrze przystosowany aby nie było tego smrodu.

Więc prosze,zastanówcie się jeszcze raz czy chcecie robić człowiekowi  na przekór czy przemyślicie to jeszcze raz i pozwolicie mu się rozwijać.

i
irek

Hodowla powinna być uzależniona od posiadanych hektarów i to na własność nie dzierżaw. Inaczej dojdzie do skażenia środowiska bo nikt nie jest wstanie zagospodarować takiej ilości gnojowicy. A po drugie rolnicy krzyczą, że dokładają do hodowli świń, ceny są poniżej 4 zł za kg. To chyba tylko kamikadze chce budować chlewnie na 3500 szt. No ale znając życie to następny który się zachłysnął unią i kredyt kredytem goni, a zachwile będzie płacz bo coś nie wyszło.

a
adel

o jakich ty funduszach mówisz ???? chyba kredytu z banku !!!!!

s
szymon
Zazdroszczą,bo sami nie maja na taka inwestycje funduszy,gdyż to zwykli rolnicy bez hektarów i bez przyszłości.Ale jak to Polak,sam nie może to i komuś nie da.
C
Cwa

STOP dla inwestycji. Doprowadzi to do skarzenia środowiska na obszarze oraz smród w promieniu kilometra.

A
Arek
Rozumiem Pana Dembinskiego,ale co tam robi Pan Cegielski i Gutowski? Przecież ich gospodarstwa są oddalone od gos.pana Dębowskiego o kilka kilometrów. Nie rozumiem jaki mają w tym interes,zazdrość?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska