https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

11 lat walczą o tę ulicę. Mieszkańcy Cieszkowskiego mają dość [zdjęcia]

W ostatnim czasie na zniszczonych płytach chodnikowych przy ul. Cieszkowskiego pojawiły się kolorowe strzałki i napisy, między innymi „Moja ulica”, „Centrum Miasta”. - Nie wiem, kto jest odpowiedzialny za utworzenie tych napisów, jedno jest natomiast pewne - każdy przejaw inicjatyw obywatelskich, które zwrócą uwagę, w jak fatalnym stanie jest jedna z najpiękniejszych ulic Bydgoszczy ma sens - mówi nam Grzegorz Kaczmarek, przewodniczący Stowarzyszenia Mieszkańców Ulicy Cieszkowskiego. - A gdy słyszę od zarządy dróg, że na ich wymianę nie ma szans, ale zostaną załatane, czy doraźnie naprawione to nie wiem już co robić. Przecież takie rozwiązanie nie ma sensu. Tu jest potrzebny generalny remont. W końcu dojdzie tu do wypadku. Od jedenastu lat walczymy, żeby ta ulica wyglądała tak, jak na to zasługuje. I nadal niewiele się zmieniło.
W ostatnim czasie na zniszczonych płytach chodnikowych przy ul. Cieszkowskiego pojawiły się kolorowe strzałki i napisy, między innymi „Moja ulica”, „Centrum Miasta”. - Nie wiem, kto jest odpowiedzialny za utworzenie tych napisów, jedno jest natomiast pewne - każdy przejaw inicjatyw obywatelskich, które zwrócą uwagę, w jak fatalnym stanie jest jedna z najpiękniejszych ulic Bydgoszczy ma sens - mówi nam Grzegorz Kaczmarek, przewodniczący Stowarzyszenia Mieszkańców Ulicy Cieszkowskiego. - A gdy słyszę od zarządy dróg, że na ich wymianę nie ma szans, ale zostaną załatane, czy doraźnie naprawione to nie wiem już co robić. Przecież takie rozwiązanie nie ma sensu. Tu jest potrzebny generalny remont. W końcu dojdzie tu do wypadku. Od jedenastu lat walczymy, żeby ta ulica wyglądała tak, jak na to zasługuje. I nadal niewiele się zmieniło. Dariusz Bloch
W ostatnim czasie na zniszczonych płytach chodnikowych przy ul. Cieszkowskiego pojawiły się kolorowe strzałki i napisy, między innymi „Moja ulica”, „Centrum Miasta”. - Nie wiem, kto jest odpowiedzialny za utworzenie tych napisów, jedno jest natomiast pewne - każdy przejaw inicjatyw obywatelskich, które zwrócą uwagę, w jak fatalnym stanie jest jedna z najpiękniejszych ulic Bydgoszczy ma sens - mówi nam Grzegorz Kaczmarek, przewodniczący Stowarzyszenia Mieszkańców Ulicy Cieszkowskiego. - A gdy słyszę od zarządy dróg, że na ich wymianę nie ma szans, ale zostaną załatane, czy doraźnie naprawione to nie wiem już co robić. Przecież takie rozwiązanie nie ma sensu. Tu jest potrzebny generalny remont. W końcu dojdzie tu do wypadku. Od jedenastu lat walczymy, żeby ta ulica wyglądała tak, jak na to zasługuje. I nadal niewiele się zmieniło.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska