www.pomorska.pl/krajswiat
Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat
Chmura znad wyspy rozprzestrzeniała się wczoraj obejmując niemal prawie całą Europę. Na lotniskach, dworcach kolejowych i autobusowych - paraliż. Już przedwczoraj wykupiono wszystkie bilety z Europy Zachodniej do Polski.
Podróż kolejowa z Brukseli do Polski może potrwać nawet 11-12 godzin. Jednym z pechowców, którzy jadą pociągiem z europejskiej stolicy jest deputowany Parlamentu Europejskiego naszego regionu - Tadeusz Zwiefka.
Europoseł podróżował całkowicie zapchanym pociągiem Bruksela - Warszawa w... wagonie restauracyjnym. Udało mu się zdobyć jedynie miejsce stojące.
Poseł Ryszard Czarnecki jechał z Brukseli do Polski ponad 14 godzin z trzema przesiadkami - przez Kolonię, Berlin do Warszawy. - Warunki są niesamowite - mówi Ryszard Czarnecki. - Na żaden z pociągów nie było biletów, kupuję je więc u konduktorów. Wielu pasażerów z krajów zachodnich rezygnuje, nie chcąc narażać się na przykrości związane z brakiem biletów. Jednak ja muszę być za wszelką cenę w kraju. Jestem Polakiem.
Janusz Zemke natomiast przyjechał do Polski zaraz po tragedii. Zajmuje się organizacją ceremonii pogrzebowej przyjaciół z lewicy - Jerzego Szmajdzińskiego, Izabeli Jarugi-Nowackiej i Jolanty Szymanek-Deresz.
Szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek już przedwczoraj w nocy wyruszył do Polski samochodem.