Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

15. inauguracja roku akademickiego w WSHE

Renata Kudeł
Dr hab. Stanisław Kunikowski
Dr hab. Stanisław Kunikowski Fot. Wojciech Alabrudziński
Rozmowa z dr. hab. Stanisławem Kunikowskim, rektorem WSHE

- W sobotę odbędzie się 15 już w historii uczelni inauguracja roku akademickiego. Studenci zobaczą pana w gronostajach i z insygniami uczelni. A jak na co dzień, bez patosu, wyglądają kontakty rektora Kunikowskiego ze studentami Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej?

- Co dwa miesiące spotykam się ze starostami poszczególnych roczników studiów. W tych spotkaniach uczestniczy także kanclerz. Rozmawiamy wówczas o ważnych dla studentów sprawach.

- Tych trudnych też? O podwyżkach czesnego, o wygaszaniu kierunków?

- Po to jesteśmy, aby odpowiadać na trudne pytania. Spotkania te mają sens właśnie wówczas, gdy szczerze mówimy o tym, co się podoba, a co nie. Wierzę, że jest to droga do wzajemnego zrozumienia i budowania wspólnoty na naszej uczelni. To proces, więc potrzeba czasu na pozytywne efekty.

- Ale to pewnie nie jest takie łatwe? Może studenci czują barierę między kadrą naukową a nimi ?

- Ja takich barier nie stwarzam. Wręcz przeciwnie.

- Prowadzi pan zajęcia na uczelni. Czy w przerwie między wykładami można z panem porozmawiać na korytarzu?

- Oczywiście, dlaczego nie? Rektor nie chadza po korytarzach w glorii dostojeństwa. Ostatnio w Collegium Novum pytano mnie o możliwość założenia gazetki studenckiej. To pomysł samorządu z naszej uczelni. Zresztą dobry pomysł. W końcu WSHe to spora grupa studentów i ponad 12 tysięcy absolwentów.
- Co mówił pan studentom informatyki, kierunku, którego nie ma już w WSHE?
- Przede wszystkim, że nie pozostawimy ich samym sobie. Przekonywałem, myślę, że z dobrym skutkiem, iż patrzymy na sprawy uczelni również przez pryzmat ekonomii. Rezygnujemy ze słabych kierunków, wzmacniamy mocne. Musimy kierować się rachunkiem ekonomicznym. A jak można mówić o rentowności, gdy trzy włocławskie uczelnie - bo o staraniach PWSZ o ten kierunek wiedzieliśmy już wcześniej - chciałaby kształcić informatyków? Wszyscy nasi studenci, na mocy dwustronnego porozumienia, przeszli do zamiejscowego oddziału Wyższej Szkoły Informatycznej we Włocławku - to, moim zdaniem, godny naśladowania przykład dobrej współpracy między włocławskimi uczelniami.

- Z jakimi nadziejami uczelnia i pan, jako jej rektor, wchodzicie w nowy, piętnasty już rok akademicki?

- Wchodzimy z podniesionym czołem. Mimo wygaszania niektórych kierunków nabór był większy niż rok temu. Dbając o kondycję finansową - w tej chwili wszystkie kierunki są rentowne - nie zapominamy o jakości nauczania. Mamy się czym pochwalić - choćby przyjaznym dla studentów systemem stypendialnym, dobrą, owocującą wyjazdami naukowymi współpracą z dziesięcioma uczelniami w Europie, między innymi w Szwecji, na Litwie, w Danii czy Hiszpanii. W tym przypadku sprawdza się stara makyma, że podróże kształcą. To doskonałe doświadczenie życiowe, naukowe i poznawcze. Zgodnie z założeniami Erasmusa, pracownicy naukowi prowadzą wykłady, a studenci uczestniczą w zajęciach. Jesteśmy też dumni, a także - mam nadzieję - znani we Włocławku z realizowanych wła-śnie trzech projektów unijnych, wartych prawie trzy miliony złotych.

- Ilu studentów rozpocznie w sobotę rok akademicki?

- Wraz ze studentami podyplomowymi - ponad trzy tysiące. Życzę im wytrwałości i dobrej atmosfery na studiach. wykładowcom życzę zaś satysfakcji z nauczania, chęci oraz możliwości do podnoszenia umiejętności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska