Do zdarzenia doszło w Lisim Ogonie około godz. 6, gdzie dachował nissan primera. Kierowca i pasażer auta uciekli, ale w bagażniku była 16-latka. Dziewczyna prawdopodobnie padła ofiarą porwania. Była w szoku. Przewieziono ją do szpitala.
Zatrzymani to 21-letni mężczyzna z Torunia i jego znajomy 26-latek z Chełmży. Młodszy to prawdopodobnie były chłopak 16-latki. Byli pijani. Już wcześniej mieli do czynienia z wymiarem sprawiedliwości. Byli karani za narkotyki i czynną napaść na policjanta.
Porwana dziewczyna jest uczennicą Gimnazjum nr 1 w Chełmnie. Jak mówią w szkole, to nie pierwsze problemy, jakie mają z Jagodą M. Dzisiaj jednak przeżyli szok.
- Nie było jej w szkole od rana, więc z naszego terenu nikt jej nie porwał - informuje Mariola Stachewicz, dyrektor chełmińskiej "jedynki". - Nigdy wcześniej nie słyszałam o podobnym zdarzeniu w szkole czy w naszym mieście. Z "Pomorskiej" dowiedzieliśmy się o zdarzeniu i szybko udało nam się ustalić, że chodzi o naszą gimnazjalistkę. Dość często zdarzały się jej wcześniej wagary. Nasi nauczyciele starają się dzwonić do rodziców uczniów, gdy ci są nieobecni dwa - trzy dni, aby sprawdzić co się z nimi dzieje. Tu nie mieli podstaw, bo dzień dopiero się zaczął.
Zatrzymani to mieszkańcy Torunia i Chełmży, którzy zostali umieszczeni w policyjnym areszcie.
Policjanci z Chełmna przywieźli do Bydgoszczy matkę nieletniej, w obecności której przesłuchano 16-latkę. Po przesłuchaniu matka złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa pozbawienia wolności jej córki, do którego miało dojść na terenie powiatu chełmińskiego. W związku z tym zebrane materiały zostaną przekazane do dalszego prowadzenia policjantom i prokuraturze w Chełmnie. To jakie zarzuty zostaną przedstawione zatrzymanym będzie uzależnione od dalszych ustaleń. Za przestępstwo pozbawienia wolności grozi do 5 lat więzienia.
Więcej informacji w sobotę, w wydaniu papierowym "Gazety Pomorskiej"
Czytaj e-wydanie »