https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

16-letnia dziewczyna skuta kajdankami w bagażniku. Sama wsiadła do auta?

Monika Smól [email protected] tel. 697 770 268
Dwaj mężczyźni, którzy 16-letnią, skutą chełmniankę przewozili w bagażniku nissana, czekają za kratami na pierwszą rozprawę
Dwaj mężczyźni, którzy 16-letnią, skutą chełmniankę przewozili w bagażniku nissana, czekają za kratami na pierwszą rozprawę materiały Policji
Dwaj mężczyźni, którzy 16-letnią, skutą chełmniankę przewozili w bagażniku nissana, czekają za kratami na pierwszą rozprawę. Z ustaleń prokuratora wynika, że dziewczyna sama wsiadła do auta.

Przypomnijmy, 13 grudnia dziewczyna wsiadła do nissana primery w Chełmnie. - Mężczyźni wieźli ją w kierunku Bydgoszczy. Kierowca był nietrzeźwy. Na obwodnicy w Lisim Ogonie spowodował wypadek. Kierowca zjechał na pobocze i dachował. Kierujący autem 26-letni mieszkaniec Chełmży i pasażer 21-letni torunianin uciekli z miejsca wypadku, pozostawiając dziewczynę uwiezioną w bagażniku. Trafiła do bydgoskiego szpitala.

Sprawcy usłyszeli zarzuty pozbawienia jej wolności.

Przeczytaj również: Uprowadzili skutą w bagażniku 16-latkę. Są zarzuty dla dwóch mężczyzn

Prokurator wystąpił o trzymiesięczny areszt dla obu mężczyzn. Sąd przychylił się do wniosku. Obaj bowiem już wcześniej mieli do czynienia z wymiarem sprawiedliwości.

- Czekamy na dokumentację dotyczącą stanu zdrowia dziewczyny, opinii biegłego medycyny sądowej na temat odniesionych przez nią obrażeń - mówi Judyta Głowacka, szefowa Prokuratury Rejonowej w Chełmnie. - Mężczyźni znali dziewczynę od dwóch tygodni. Tego dnia jeździli bez celu, pili alkohol. Z pokrzywdzoną wymienili się sms-ami, umówili się i przyjechali do Chełmna. Po drodze zatankowali paliwo i nie zapłacili. Było ich troje. Jeden wysiadł, został z koleżanką pokrzywdzonej. Ona dobrowolnie wsiadła do ich samochodu. W okolicy Unisławia pokłóciła się z kierowcą. Mężczyźni mieli kajdanki, skuli ją i wrzucili do bagażnika. Podobno chcieli ją tylko postraszyć.

Chełmżanin przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia. - Jego zeznania są wiarygodne, bo korespondują z tym, co mówi pokrzywdzona - dodaje Judyta Głowacka. - Mieszkaniec Torunia twierdzi, że wiele ze zdarzenia nie pamięta. Postępowanie przeciwko niemu połączyliśmy ze sprawą, która toczyła się w Toruniu. Dopuścił się on bowiem z inną osobą rozboju.

Zobacz też: 16-letnia dziewczyna skuta kajdankami w bagażniku auta, które dachowało w Lisim Ogonie

Prokurator liczy na to, że w lutym zakończy postępowanie i akt oskarżenia trafi do sądu. Obu mężczyzn odpowie za pozbawienia wolności i sprowadzenia zagrożenia dla życia dziewczyny. 26-latkowi dodatkowo zarzucono spowodowanie wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ewa

Powiem szczerze ze pomyślałam podobnie jaki miał być cel tej podróży, a dziewczyna teraz zapewne boi sie powiedzieć prawdę bo w końcu oprawcy wiecznie siedzieć nie będą. 

Reasumując to właśnie tak maila być wywieziona i sprzedana gdzieś lub po prostu stać gdzieś na szosie i dla nich zarabiać, zresztą oni za świętych nie uchodzą jak pisze artykuł. Mam tylko nadzieje ze prokurator weźmie podobny scenariusz pod wagę i postara sie aby dziewczyna powiedziała prawdę. 

b
bolek

Tylko nie ma tu ani słowa co chcieli z nia zrobić. Kto normalny po kłótni zamyka adwersarza w bagazniku? Po jaką cholerę jechali z nia taki kawał z Chełmna aż pod Bydgoszcz? Dla mnie sprawa prosta. Albo miała stać na skraju lasu w wiadomym celu albo na export.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska