Tragiczny wypadek miał miejsce w Biedrusku, około północy w nocy z poniedziałku na wtorek (27/28 kwietnia). 17-latek wszedł na sam szczyt słupa energetycznego. Dotknął przewodów i rażony prądem spadł z wysokości około 15 metrów. Mimo szybkiego przyjazdu karetki i długotrwałej reanimacji - nie udało się go uratować.
- Świadkiem tego zdarzenia był dwa lata młodszy kolega chłopaka. Traktujemy je jako tragiczny wypadek, ponieważ 17-latek miał już w swojej historii epizody wspinania się na obiekty inżynieryjne - np. dźwigi, czy chodzenia po pustostanach - tłumaczy mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Zobacz też:
Wypadek na skrzyżowaniu Garbar, Małych Garbar i Estkowskiego...
Sprawdź też:
- 15 kultowych miejsc w Poznaniu, których już nie ma. Pamiętasz je wszystkie?
- 50 zdjęć Poznania z lat 90. Wielu z tych miejsc nie poznasz!
- Poznań 1948. Zobacz, jak wyglądało miasto 3 lata po wojnie
- Tajemnica podwórka na Jeżycach. Czego nie widzą przechodnie?
- Tak wygląda schron pod zamkiem zbudowany dla Hitlera
- Ściśle tajny obiekt w Biedrusku wyburzony. Co kryła budowla?
