Dziś o godz. 1.20 policjanci zwrócili uwagę na trzech młodzieńców, którzy "krążą" nocą po mieście. Wylegitymowali ich i puścili wolno.
Jeden z nich, jak się później okazało, udał się do piekarni. Zaoferował swoją pomoc jednemu z pracowników. Gdy ten odmówił, wszedł do sklepu przy piekarni, wyłamał zamek w szufladzie biurka i ukradł 350 złotych.
Gdy pracownik opisał rysopis podejrzanego, policjanci doszli do wniosku, że złodziejem mógł być legitymowany przez nich kilkanaście minut wcześniej 19-latek. Kilka godzin później mężczyzna został zatrzymany. Trafił do aresztu.
- Włamywacz ma już na koncie podobne przestępstwa. Teraz też nie uniknie odpowiedzialności karnej. Prowadzący sprawę policjanci będą wnioskować do prokuratury o przekazanie sprawy do sądu i zastosowanie wobec niego aresztu tymczasowego - mówi Joanna Wrzesińska, rzecznik prasowy inowrocławskiej policji.
19-latkowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.