Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

20 tys. zł za informację o... skradzionej gołębicy

Jadwiga Aleksandrowicz [email protected] tel. 697 779 836
- To ostatni puchar za Olimpijkę - mówi Adam Markowski
- To ostatni puchar za Olimpijkę - mówi Adam Markowski Jadwiga Aleksandrowicz
W środowisku hodowców gołębi pocztowych w kraju i za granicą zawrzało na wieść o kradzieży tej gołębicy. Właściciel wyznaczył nagrodę za informacje.

Dzwonią do mnie hodowcy z Anglii. Proponują pomoc. W głowie się im nie mieści, że w Polsce można dokonać takiej kradzieży - mówi roztrzęsiony Adam Markowski, prezes aleksandrowskiej sekcji Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych.

Przeczytaj także:W Aleksandrowie Kujawskim ktoś ukradł cenne gołębie pocztowe

To jemu ukradziono 20 najlepszych okazów, w tym Olimpijkę, jak nazywa swoja najcenniejszą samiczkę, zdobywczynię dziesiątków pucharów, maratonkę pokonującą trasy ponad 700 kilometrów.
- W tym roku zdobyła w okręgu włocławskim cztery puchary w trzech kategoriach - tłumaczy hodowca.
Jutro w Sosnowcu rozpoczyna się 63. Ogólnopolska Wystawa Gołębi Pocztowych. Olimpijka z Solca Kujawskiego była zdecydowaną faworytką do złotego medalu. Osiągnęła w tym roku najlepsze wyniki w kraju. - Przygotowywałem ją na olimpiadę, która w tym roku odbędzie się na Słowacji - zdradza Markowski.

Złodzieje zakradli się na posesję Markowskich nocą. Zerwali kłódkę z drzwi jednego z gołębników. - Wiedzieli, co brać. Zabrali dwadzieścia ptaków, w tym cztery z siedmiu, które miały pojechać do Sosnowca - Adam Markowski z trudem opowiada o kradzieży. Głos mu drży. Gołębie to całe jego życie. W związku hodowców jest od 1995 roku. Cieszy się autorytetem jako znakomity hodowca i trener gołębi pocztowych.

- Pierwszą parkę gołębi ozdobnych ojciec mi kupił, gdy miałem pięć lat - sięga do najwcześniejszych wspomnień, związanych ze skrzydlatymi podopiecznymi.

- Na policji chyba mi nie uwierzyli, gdy im powiedziałem, na jaką kwotę szacuję straty - przyznaje. Tłumaczy, że cenników ptaków nie ma. Hodowcy sami wyceniają wartość gołębia po zdobytych pucharach. Pokazuje fachową literaturę z kwotami oferowanymi za najcenniejsze ptaki. Astronomicznymi.

- Puchar, dyplom i satysfakcja to jedyne nagrody, jakie uzyskujemy na zawodach. Dla wielu z nas to po prostu pasja, sens życia - tłumaczy Markowski. Zapewnia, że w tym środowisku za dobrego ptaka da się każde pieniądze. Są tacy, którzy za skrzydlatego maratończyka gotowi są zapłacić kilkadziesiąt tysięcy euro. Dlatego nie dziwi wysokość nagrody - 20 tysięcy złotych - jaką wyznaczył Adam Markowski za informacje o skradzionych ptakach. To kwota niewspółmiernie niska w stosunku do wartości, na jaką wycenia ukradzione gołębie.

- Jeśli by je wypuszczono, wróciłyby, choć pewno nie wszystkie, bo pogoda nie sprzyja lotom. Rozpoznam każdego z moich gołębi - podkreśla hodowca.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Policja podjęła czynności. Przeszukano nawet sugerowane przez hodowcę miejsce w powiecie aleksandrowskim, ale tam skradzionych ptaków nie było.

- Mogły trafić do kłusownika, czyli kogoś, kto skupuje młode, uczące się latać sztuki. Takie które nie potrafią trafić do gołębnika hodowcy. Są tacy spece, którzy wyłapują te ptaki i sprzedają tym, którzy nie zajmują się prawdziwą hodowlą. Nazywamy ich właśnie kłusownikami - wyjaśnia Markowski.
Poszkodowany hodowca czeka z nagrodą dla kogoś, kto może pomóc w ujawnieniu złodziei. Można się z nim kontaktować pod nr tel. 600 591 603.

Wiadomości z Aleksandrowa Kujawskiego

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska