Aspirant sztabowy Mariusz Mroczkowski natychmiast zareagował na tą niecodzienną sytuację i pomógł wyczerpanemu oraz bardzo spragnionemu ptakowi. Policjant przygotował prowizoryczny schowek dla gołębia, nakarmił go i napoił.
Dyżurny ustalił po obrączce właściciela ptaka i skontaktował się z nim. Okazało się, że gołąb pocztowy wykonywał ponad 200-kilometrowy lot z Czarnkowa (woj. wielkopolskie) do Kowala (woj. kujawsko-pomorskie). Na przeszkodzie stanęły mu jednak warunki pogodowe, czyli ponad 30 stopniowy upał.
O zdarzeniu powiadomiono też Andrzeja Dąbrowskiego, przedstawiciela Polskiego Związku Hodowli Gołębi Pocztowych w Golubiu-Dobrzyniu i zarazem doręczyciela poczty urzędowej do golubsko-dobrzyńskiej komendy.
Gołąbek wciąż dochodzi do siebie w bezpiecznych rękach fachowca. Gdy nabierze sił będzie kontynuować swój lot.
