"Moja mama (emerytka) znalazła właśnie w skrzynce takie pismo od tutejszej parafii św. Wojciecha na ul. Warszawskiej w Białymstoku... zażyczyli sobie zapłatę od tak sobie 400 zł... masakra..." – napisał na Facebooku Krzysztof i wrzucił zdjęcie pisma z Kościoła. Parafianka pismo otrzymała w czwartek.
Zdjęcie błyskawicznie rozeszło się w internecie. W tej chwili post ma już prawię 9 tys. udostępnień i ponad 2 tys. lajków. Zgorszenie wśród internautów nie wywołuje sama prośba o ofiarę na kościół, lecz styl w jakim pismo zostało napisane.
Nowi proboszczowie w Archidiecezji Białostockiej. Arcybiskup Tadeusz Wojda wręczył nominacje [ZDJĘCIA]
Przedstawiciele parafii (Rada Parafialna i Ekonomiczna) domagają się w nim "dobrowolnej" ofiary na kościół. Naliczone są jednak zaległe składki za lata, w których ofiara nie została złożona. Wszystkie tego typu opłaty zawarte są w kartotece rodzinnej.
Dalej czytamy też, że "Utrzymanie kościoła parafialnego jest obowiązkiem każdej rodziny". Co dodatkowo podkreślone jest grubą kreską. Pieniądze mają być przeznaczone na przyszłe inwestycje. Próbowaliśmy telefonicznie skontaktować się z parafią i zapytać o tej inwestycje, jednak nie udało nam się porozmawiać z proboszczem. Wysłaliśmy również maila do kancelarii parafii, nie dostaliśmy jednak odpowiedzi.
Kościół św. Wojciecha - montaż krzyża