Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

41 lat działalności OSP w gminie Dragacz. Powstaje wyjątkowa kronika!

Agnieszka Romanowicz
Agnieszka Romanowicz
- Za trzy miesiące kronika powinna być skończona - zakłada Ludwik Borolewski. Oryginał, napisany odręcznie, zostanie w urzędzie gminy, a kopie trafią do wszystkich OSP.
- Za trzy miesiące kronika powinna być skończona - zakłada Ludwik Borolewski. Oryginał, napisany odręcznie, zostanie w urzędzie gminy, a kopie trafią do wszystkich OSP. Agnieszka Romanowicz
- Odkąd zacząłem działać w OSP, liczba druhów w naszej gminie podwoiła się - cieszy się Ludwik Borolewski, który od roku pracuje nad kroniką OSP w gminie Dragacz.

Ludwik Borolewski, obecnie przewodniczący Rady Gminy Dragacz, wcześniej wieloletni sekretarz urzędu, przez 41 lat pełnił funkcję prezesa zarządu gminnego OSP w gminie Dragacz, który sprawuje pieczę nad pięcioma jednostkami.

- Przez ten czas nagromadziłem tyle informacji i fotografii związanych z naszymi OSP, że postanowiłem zebrać je w całość i wydać w formie kroniki, z której będą mogły korzystać następne pokolenia - wyjaśnia przewodniczący.

Pozycja stale się rozrasta. Pan Ludwik sprytnie nie ponumerował jeszcze stron.

- Żeby bez problemu uzupełniać kronikę o kolejne wspomnienia - wyjaśnia.

Wykonuje on benedyktyńską pracę. Gromadzi np. zdjęcia i życiorysy wszystkich członków zarządu OSP w gminie Dragacz na przestrzeni lat 1973 - 2014.

W kronice znajdą się też migawki ze strażackich zawodów, jubileuszy i pogrzebów.

- Oraz wykaz obecnych i byłych członków OSP, a także wszystkich, którzy odeszli - uściśla Ludwik Borolewski.

Pochodzi on z rodziny ze strażackimi tradycjami.

- Moi bracia byli zawodowymi strażakami, ja też miałem taki plan, ale - jako młodzieńca - zniechęciły mnie weekendowe dyżury. Dlatego zaangażowałem się w działalność ochotników - wyjaśnia pan Ludwik.

Przez rekordowo długi staż na stanowisku prezesa zarządu gminnego OSP, pan Ludwik przeżywał liczne akcje razem z druhami.

- Najtragiczniejszą i niezapomnianą pozostanie ta w szpitalu psychiatrycznym w Górnej Grupie, gdzie w 1980 roku wybuchł wielki pożar, w którym zginęło 55 pacjentów, a 26 zostało rannych - wspomina. - Ale były też wspaniałe chwile, np. oddanie nowych remiz w Wielkim Stwolnie i Dragaczu.

Jednak najbardziej cieszy go zaangażowanie mieszkańców w działalność OSP.

- Druhowie to wyjątkowi ludzie. Potrzebę pomagania innym mają w genach, bo do tego nie da się nikogo zmusić. Gdy zaczynałem pracę w OSP, mieliśmy około setki druhów i do teraz liczba ta podwoiła się!

Cieszy też coraz lepsze wyposażenie strażaków.

- Dobrze pamiętam akcje z konikami i furmankami. Nie ma porównania z tym, co jest teraz. Dzięki rozwojowi technologii, druhowie mogą nieść pomoc skuteczniej i, co najważniejsze, znacznie szybciej.

Panu Borolewskiemu zdarzyło się czekać na przyjazd wozu strażackiego.

- U mojego sąsiada wybuchł pożar. Pamiętam, jak wtedy dłużyło mi się czekanie na przyjazd strażaków, chociaż byli szybko. Nasi zawsze są prędcy. Słyszę z domu, ile czasu mija od alarmu syreny do wyjazdu wozów z Górnej Grupie i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem.

Atutem tej jednostki jest też silna drużyna kobieca.

- Panie wyjeżdżają nawet do akcji po wypadkach samochodowych! Poznałem człowieka, któremu po wypadku koleżanka zakładała opatrunek i powiedział, że w tej trudnej chwili kojące było dla niego odkrycie, że pod strażackim hełmem kryje się kobieca twarz.

Te i inne wspomnienia znajdziecie Państwo w kronice, która ma być gotowa za trzy miesiące. Oryginał, odręcznie napisany przez pana Ludwika, zostanie w urzędzie gminy, a kopie trafią do wszystkich jednostek OSP.

"Winyle dla Ciebie" w kawiarni Strefa w Bydgoszczy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska