https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

48-latek miał napełniać bankomaty gotówką. Przywłaszczył prawie pół miliona - potrzebował na ruletkę

MW - Kurier Poranny, oprac. AM
fot. Archiwum
28-latek z Białostockiego przez lata okradał bankomaty. Jest oskarżony o wyłudzenie prawie 470 tysięcy złotych

Leszek K. pracował na stanowisku administratora bankomatów. Był odpowiedzialny za zasilanie ich gotówką. Wewnętrzna kontrola w oddziale, w którym pracował wykazała nieprawidłowości.

Oskarżony jest uzależniony od hazardu. Gdy grał, nie liczył się z emocjami rodziny, kolegów z pracy. Lekceważył wszelkie normy i zasady. Dążył tylko do zaspakajania własnych potrzeb - przyznały trzy biegłe z zakresu psychiatrii i psychologii.

W czwartek w sądzie okręgowym wydawały opinię o Leszku K., byłym pracowniku banku PKO BP. 49-latek jest oskarżony o przywłaszczenie prawie 470 tysięcy złotych. Zdaniem prokuratury, ukradł je z bankomatów.

Leszek K. pracował na stanowisku administratora bankomatów. Był odpowiedzialny za zasilanie ich gotówką. Wewnętrzna kontrola w oddziale, w którym pracował wykazała nieprawidłowości. To było jesienią ubiegłego roku.

Przełożona 49-latka wezwała go na rozmowę wyjaśniającą. Leszek K. przyznał wtedy, że przez rok okradał bank. Został zatrzymany. Wyliczenia wykazały, że z banku zginęło 469 900 złotych.

Już przed sądem Leszek K. wyznał, że kradł, bo był głęboko uzależniony od hazardu. Opowiadał, że początkowo brał niewielkie kwoty. Miał kontrolę nad tym, gdzie trzeba było dołożyć pieniędzy, a skąd zabrać, by udało się oszukać system, który wówczas nie pokazywał braków gotówki.

Jego plan załamał się właśnie rok temu, gdy, jak twierdził, z jego samochodu ktoś ukradł 200 tysięcy złotych. A taką lukę trudno już było uzupełnić.

Biegłe, które zeznawały przed sądem, stwierdziły, że oskarżony był poczytalny i w każdej chwili mógł przestać okradać pracodawcę. Jednak ich kompetencje podważyli w czwartek obrońcy Leszka K. Stwierdzili, że nie mają one uprawnień, by wypowiadać się o nałogowych hazardzistach, bo na co dzień pracują z alkoholikami. Dlatego złożyli wnioski o powołanie nowych biegłych.

Kolejna rozprawa w październiku. Leszkowi K. grozi 10 lat więzienia.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sxc
To ile lat ma w końcu oskarżony? Bo w tytule ma 48 we wstępie 28 a w treści artykułu 49... Chyba wypadało by przeczytać przed publikacją co się napisało...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska