Nasza czytelniczka ma dwoje dzieci. Jedno z nich jest już pełnoletnie, drugie uczy się jeszcze w szkole podstawowej. Kobieta wychowuje je sama. Mąż bowiem zostawił rodzinę kilka lat temu. Wyjechał do pracy za granicę. Od tego czasu nie kontaktuje się ani z dziećmi, ani z ich matką. Od dawna nie przesyła też pieniędzy na utrzymanie rodziny.
- Gdy w ubiegłym roku ruszył program „Rodzina 500+”, natychmiast złożyłam wniosek o pieniądze na młodsze dziecko. Liczyłam na te pieniądze, bo potrzeb w naszej rodzinie jest wiele. Niestety, okazało się, że ich nie dostałam - mówi kobieta. - Natomiast Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie wciąż chce ode mnie nowych zaświadczeń, również dotyczących zarobków męża. A przecież ja nie wiem, ani ile zarabia, ani gdzie i czy w ogóle jeszcze pracuje.
Jak twierdzi, powodem może być fakt, że formalnie ona i ojciec jej dzieci są jeszcze małżeństwem.
- Nie mogę rozwieźć się z mężem, nawet gdybym tego chciała, bo nie wiem, gdzie jest i co się z nim dzieje - mówi słupszczanka. - Jednak choć formalnie jesteśmy małżeństwem, faktycznie to ja sama wychowuję nasze dzieci. Powinnam być więc traktowana jak samotna matka.
W Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie dowiedzieliśmy się, że kwestię przyznania lub nie pieniędzy z rządowego programu regulują przepisy.
- Ustawa o pomocy państwa w wychowaniu dzieci określa, jak należy rozumieć skład rodziny. Oznacza to, że w przypadku pań będących w związkach małżeńskich, nie żyjących faktycznie ze swoimi mężami, muszą być brane pod uwagę zarobki ich mężów przy ustalaniu kryterium dochodowego, w przypadku starania się o świadczenie pieniężne 500 plus na pierwsze dziecko. Tak stanowią przepisy - tłumaczy Klaudiusz Dyjas, dyrektor MOPR. - Kryterium dochodowe wynosi 800 zł na osobę w rodzinie. Jeżeli rodzina spełnia warunek, świadczenie jest wypłacane na pierwsze dziecko. Kryterium nie obowiązuje na drugie i każde kolejne dziecko do 18. roku życia.
Dyrektor MOPR dodaje również, że istnieją inne niż program 500+ formy wsparcia osób znajdujących się w trudnych sytuacjach życiowych.
- Mogą one ubiegać się o świadczenia rodzinne czy formy pomocy wynikające z ustawy o pomocy społecznej - mówi Klaudiusz Dyjas.
Oglądaj także: Klaudiusz Dyjas o programie 500 plus