1 z 28
Przewijaj galerię w dół
Siedmioro krwiodawców odebrało odznaki Honorowego Dawcy Krwi...
fot. Piotr Bilski

Siedmioro krwiodawców odebrało odznaki Honorowego Dawcy Krwi Zasłużony dla Zdrowia Narodu. Wyróżnienia wręczano w piątek podczas jubileuszu 60-lecia honorowego krwiodastwa i dni HDK.

- Wszystko zaczęło się w wojsku. Krew oddawałem przez 35 lat. Przez ten czas uzbierało się prawie 40 litrów - wspomina z dumą Jerzy Łazowski, jeden z uhonorowanych, który, co ciekawe krew oddawał nie tylko w Grudziądzu.

- Pracowałem w kopalni w Katowicach. Tam też dwa lata włączałem się w akcje krwiodastwa - mówi pan Jerzy. Oprócz niego odznaki otrzymali także: Jarosław Karnowski, Piotr Kwiatkowski, Piotr Megera, Antoni Radomski, Sławomir Sztubecki i Maciej Wasilewski.

Przypomnijmy, że wspomniane odznaczenia nadawane są każdemu kto oddał co najmniej 20 litrów krwi lub odpowiadającą tej objętości ilość jej składników.

- To dzięki krwiodawcom możemy uratować życie każdego z nas. Krew jest niezastąpiona. Potrzebna od narodzin, aż do ostatnich dni życia, dlatego ważne jest propagowanie idei honorowego krwiodastwa - mówi Róża Lewandowska, prezes Zarządu Oddziału Rejonowego PCK w Grudziądzu.

Ponadto Róża Lewandowska podkreśla, że młodzież chętnie angażuje się w akcje krwiodastwa.

- Młodzież jest bardzo otwarta i chętnie uczestniczy w naszych akcjach. Pomagać można w różny sposób, choćby przez zbiórkę pieniędzy. Jest jednak możliwość podzielenia się z kimś cząstką siebie. To nic nie kosztuje, a można komuś bezinteresownie uratować życie - tłumaczy prezes Róża Lewandowska.

O bezinteresowności mówi także Zbigniew Klawczyński, prezes Zarządu Okręgowego PCK w Bydgoszczy.

- Bezinteresowność w obecnych czasach jest cechą wręcz archaiczną. Nas, krwiodawców w stu procentach ona jednak cechuje - mówi prezes Klawczyński.

Do bezinteresownego oddawania krwi, zwłaszcza młodych ludzi namawia także odznaczony Jerzy Łazowski.

- Jeśli można, to trzeba pomóc drugiemu człowiekowi. Przyznam, że odczuwa się przy tym ogromną satysfakcję. Powtarzam to na okrągło i widzę, że skutkuje, bo chętnych do oddawania krwi przybywa - mówi pan Jerzy, który zapytany o to czy kiedykolwiek odczuwał obawy o ewentualny ból podczas oddawania krwi, stanowczo zaprzecza.



2 z 28
Siedmioro krwiodawców odebrało odznaki Honorowego Dawcy Krwi...
fot. Piotr Bilski

Siedmioro krwiodawców odebrało odznaki Honorowego Dawcy Krwi Zasłużony dla Zdrowia Narodu. Wyróżnienia wręczano w piątek podczas jubileuszu 60-lecia honorowego krwiodastwa i dni HDK.

- Wszystko zaczęło się w wojsku. Krew oddawałem przez 35 lat. Przez ten czas uzbierało się prawie 40 litrów - wspomina z dumą Jerzy Łazowski, jeden z uhonorowanych, który, co ciekawe krew oddawał nie tylko w Grudziądzu.

- Pracowałem w kopalni w Katowicach. Tam też dwa lata włączałem się w akcje krwiodastwa - mówi pan Jerzy. Oprócz niego odznaki otrzymali także: Jarosław Karnowski, Piotr Kwiatkowski, Piotr Megera, Antoni Radomski, Sławomir Sztubecki i Maciej Wasilewski.

Przypomnijmy, że wspomniane odznaczenia nadawane są każdemu kto oddał co najmniej 20 litrów krwi lub odpowiadającą tej objętości ilość jej składników.

- To dzięki krwiodawcom możemy uratować życie każdego z nas. Krew jest niezastąpiona. Potrzebna od narodzin, aż do ostatnich dni życia, dlatego ważne jest propagowanie idei honorowego krwiodastwa - mówi Róża Lewandowska, prezes Zarządu Oddziału Rejonowego PCK w Grudziądzu.

Ponadto Róża Lewandowska podkreśla, że młodzież chętnie angażuje się w akcje krwiodastwa.

- Młodzież jest bardzo otwarta i chętnie uczestniczy w naszych akcjach. Pomagać można w różny sposób, choćby przez zbiórkę pieniędzy. Jest jednak możliwość podzielenia się z kimś cząstką siebie. To nic nie kosztuje, a można komuś bezinteresownie uratować życie - tłumaczy prezes Róża Lewandowska.

O bezinteresowności mówi także Zbigniew Klawczyński, prezes Zarządu Okręgowego PCK w Bydgoszczy.

- Bezinteresowność w obecnych czasach jest cechą wręcz archaiczną. Nas, krwiodawców w stu procentach ona jednak cechuje - mówi prezes Klawczyński.

Do bezinteresownego oddawania krwi, zwłaszcza młodych ludzi namawia także odznaczony Jerzy Łazowski.

- Jeśli można, to trzeba pomóc drugiemu człowiekowi. Przyznam, że odczuwa się przy tym ogromną satysfakcję. Powtarzam to na okrągło i widzę, że skutkuje, bo chętnych do oddawania krwi przybywa - mówi pan Jerzy, który zapytany o to czy kiedykolwiek odczuwał obawy o ewentualny ból podczas oddawania krwi, stanowczo zaprzecza.



3 z 28
Siedmioro krwiodawców odebrało odznaki Honorowego Dawcy Krwi...
fot. Piotr Bilski

Siedmioro krwiodawców odebrało odznaki Honorowego Dawcy Krwi Zasłużony dla Zdrowia Narodu. Wyróżnienia wręczano w piątek podczas jubileuszu 60-lecia honorowego krwiodastwa i dni HDK.

- Wszystko zaczęło się w wojsku. Krew oddawałem przez 35 lat. Przez ten czas uzbierało się prawie 40 litrów - wspomina z dumą Jerzy Łazowski, jeden z uhonorowanych, który, co ciekawe krew oddawał nie tylko w Grudziądzu.

- Pracowałem w kopalni w Katowicach. Tam też dwa lata włączałem się w akcje krwiodastwa - mówi pan Jerzy. Oprócz niego odznaki otrzymali także: Jarosław Karnowski, Piotr Kwiatkowski, Piotr Megera, Antoni Radomski, Sławomir Sztubecki i Maciej Wasilewski.

Przypomnijmy, że wspomniane odznaczenia nadawane są każdemu kto oddał co najmniej 20 litrów krwi lub odpowiadającą tej objętości ilość jej składników.

- To dzięki krwiodawcom możemy uratować życie każdego z nas. Krew jest niezastąpiona. Potrzebna od narodzin, aż do ostatnich dni życia, dlatego ważne jest propagowanie idei honorowego krwiodastwa - mówi Róża Lewandowska, prezes Zarządu Oddziału Rejonowego PCK w Grudziądzu.

Ponadto Róża Lewandowska podkreśla, że młodzież chętnie angażuje się w akcje krwiodastwa.

- Młodzież jest bardzo otwarta i chętnie uczestniczy w naszych akcjach. Pomagać można w różny sposób, choćby przez zbiórkę pieniędzy. Jest jednak możliwość podzielenia się z kimś cząstką siebie. To nic nie kosztuje, a można komuś bezinteresownie uratować życie - tłumaczy prezes Róża Lewandowska.

O bezinteresowności mówi także Zbigniew Klawczyński, prezes Zarządu Okręgowego PCK w Bydgoszczy.

- Bezinteresowność w obecnych czasach jest cechą wręcz archaiczną. Nas, krwiodawców w stu procentach ona jednak cechuje - mówi prezes Klawczyński.

Do bezinteresownego oddawania krwi, zwłaszcza młodych ludzi namawia także odznaczony Jerzy Łazowski.

- Jeśli można, to trzeba pomóc drugiemu człowiekowi. Przyznam, że odczuwa się przy tym ogromną satysfakcję. Powtarzam to na okrągło i widzę, że skutkuje, bo chętnych do oddawania krwi przybywa - mówi pan Jerzy, który zapytany o to czy kiedykolwiek odczuwał obawy o ewentualny ból podczas oddawania krwi, stanowczo zaprzecza.



4 z 28
Siedmioro krwiodawców odebrało odznaki Honorowego Dawcy Krwi...
fot. Piotr Bilski

Siedmioro krwiodawców odebrało odznaki Honorowego Dawcy Krwi Zasłużony dla Zdrowia Narodu. Wyróżnienia wręczano w piątek podczas jubileuszu 60-lecia honorowego krwiodastwa i dni HDK.

- Wszystko zaczęło się w wojsku. Krew oddawałem przez 35 lat. Przez ten czas uzbierało się prawie 40 litrów - wspomina z dumą Jerzy Łazowski, jeden z uhonorowanych, który, co ciekawe krew oddawał nie tylko w Grudziądzu.

- Pracowałem w kopalni w Katowicach. Tam też dwa lata włączałem się w akcje krwiodastwa - mówi pan Jerzy. Oprócz niego odznaki otrzymali także: Jarosław Karnowski, Piotr Kwiatkowski, Piotr Megera, Antoni Radomski, Sławomir Sztubecki i Maciej Wasilewski.

Przypomnijmy, że wspomniane odznaczenia nadawane są każdemu kto oddał co najmniej 20 litrów krwi lub odpowiadającą tej objętości ilość jej składników.

- To dzięki krwiodawcom możemy uratować życie każdego z nas. Krew jest niezastąpiona. Potrzebna od narodzin, aż do ostatnich dni życia, dlatego ważne jest propagowanie idei honorowego krwiodastwa - mówi Róża Lewandowska, prezes Zarządu Oddziału Rejonowego PCK w Grudziądzu.

Ponadto Róża Lewandowska podkreśla, że młodzież chętnie angażuje się w akcje krwiodastwa.

- Młodzież jest bardzo otwarta i chętnie uczestniczy w naszych akcjach. Pomagać można w różny sposób, choćby przez zbiórkę pieniędzy. Jest jednak możliwość podzielenia się z kimś cząstką siebie. To nic nie kosztuje, a można komuś bezinteresownie uratować życie - tłumaczy prezes Róża Lewandowska.

O bezinteresowności mówi także Zbigniew Klawczyński, prezes Zarządu Okręgowego PCK w Bydgoszczy.

- Bezinteresowność w obecnych czasach jest cechą wręcz archaiczną. Nas, krwiodawców w stu procentach ona jednak cechuje - mówi prezes Klawczyński.

Do bezinteresownego oddawania krwi, zwłaszcza młodych ludzi namawia także odznaczony Jerzy Łazowski.

- Jeśli można, to trzeba pomóc drugiemu człowiekowi. Przyznam, że odczuwa się przy tym ogromną satysfakcję. Powtarzam to na okrągło i widzę, że skutkuje, bo chętnych do oddawania krwi przybywa - mówi pan Jerzy, który zapytany o to czy kiedykolwiek odczuwał obawy o ewentualny ból podczas oddawania krwi, stanowczo zaprzecza.



Pozostały jeszcze 23 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Tak było podczas XIII Niebieskiego Biegu Świadomości w Inowrocławiu. Zdjęcia

Tak było podczas XIII Niebieskiego Biegu Świadomości w Inowrocławiu. Zdjęcia

Bydgoskie Klasyki rozpoczęły sezon w Pałacu Lubostroń. Zdjęcia

Bydgoskie Klasyki rozpoczęły sezon w Pałacu Lubostroń. Zdjęcia

Najlepsi z najlepszych. Zobacz, jak rywalizowali strażacy-ratownicy w Bydgoszczy!

Najlepsi z najlepszych. Zobacz, jak rywalizowali strażacy-ratownicy w Bydgoszczy!

Zobacz również

Bydgoskie Klasyki rozpoczęły sezon w Pałacu Lubostroń. Zdjęcia

Bydgoskie Klasyki rozpoczęły sezon w Pałacu Lubostroń. Zdjęcia

Nie takiego meczu oczekiwali fani Astorii Bydgoszcz. Tak kibicowaliście koszykarzom!

Nie takiego meczu oczekiwali fani Astorii Bydgoszcz. Tak kibicowaliście koszykarzom!