700 lat Łobdowa

     Uroczystości rozpoczęły się odsłonięciem tablicy upamiętniającej te dwie doniosłe w dziejach wsi rocznice. Tablicę odsłonił poseł Zbigniew Sosnowski, w asyście Teresy Sarny-Łęgowskiej, przewodniczącej Koła Gospodyń Wiejskich i Leszka Koźlikowskiego, szefa Rady Sołeckiej w Łobdowie.
     Po przejściu mieszkańców i gości na wybudowane w czynie społecznym piękne boisko piłkarskie wielu łobdowian zostało uhonorowanych odznaczeniami i okolicznościowymi adresami. Sztandary OSP w Łobdowie i Niedźwiedziu Złotymi Medalami za Zasługi dla Pożarnictwa udekorował Bożesław Tafelski, wiceprezes Zarządu Wojewódzkiego ZOSP. Honorowe dyplomy i puchary z rąk Krzysztofa Maćkiewicza, starosty wąbrzeskiego, wójta Jerzego Polcyna i Romana Topija, przewodniczącego Rady Gminy odebrał sołtys Krzysztof Sitkowski.
     Z zainteresowaniem wszyscy zebrani na boisku wysłuchali historii Łobdowa, którą obszernie przedstawił prof. Adam Sudoł, dyrektor Muzeum Dyplomacji Polskiej w Bydgoszczy. Wykładowca pochodzi z pobliskiej Dębowej Łąki. Dzieje OSP w Łobdowie przybliżył Krzysztof Sitkowski, prezes jednostki. Ostatnim punktem oficjalnej części uroczystości była koncelebrowana msza święta polowa, w intencji mieszkańców wsi. Przewodniczył jej ks. kanonik Paweł Piesik, dziekan golubski i diecezjalny kapelan strażaków-ochotników.
     Od godz. 13.00 trwał festyn ludowy. Wspaniała pogoda sprawiła, że występy zespołów artystycznych dzieci oraz kabaretów "Trzy po trzy" i "Herodbabki" oglądało więcej osób niż liczy 700-letnie Łobdowo. Dla dzieci zorganizowano wesołe zabawy sportowe z nagrodami. Sporym zainteresowaniem maluchów cieszyło się wesołe miasteczko. Swoje umiejętności przedstawili strażacy z PSP Wąbrzeźno, którzy dali pokaz gaszenia samochodu i pierwszej pomocy przedlekarskiej. Pod koniec dnia i w nocy na świeżym powietrzu trwała zabawa taneczna. Było też bezpłatne jedzenie - pieczony prosiak i kiełbasa na gorąco.
     - Pragnę podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do uczczenia siedemsetletniej historii naszej wsi. Bez ich pomocy organizacyjnej i finansowej impreza wypadłaby blado. - powiedział po zakończeniu obchodów Kornel Świgoński, przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Obchodów 700-lecia Łobdowa i 70. rocznicy istnienia jednostki OSP. Z reporterskiego obowiązku stwierdzam, że organizacji uroczystości związanych z urodzinami mogliby uczyć się od łobdowian włodarze wielkich miast.