„Jestem windykatorem terenowym z firmy VEX. Dostałem zlecenie przyjazdu na adres, bo nie można się dodzwonić na ten numer z biura. Proszę o telefon 713067876” - to tylko jedna z wiadomości, jakie regularnie od grudnia ubiegłego roku otrzymuje 72-letnia poznanianka Janina Krupska.
- Mam już tego dość, choruję na serce, a każdy taki sms, powoduje, że obawiam się wyjść z domu. Kardiolog musiał mi zwiększyć dawkę leków, bo od roku żyję w stresie i niepewności - tłumaczy starsza kobieta.
Pani Janina nie miała i nie ma żadnego kredytu do spłacenia, nie korzystała też z popularnych „chwilówek”. - Dopiero po kilku miesiącach zorientowałam się dlaczego jestem dręczona - dodaje.
To tylko część artykułu.
Całość przeczytasz w naszym serwisie plus: 70-latka pożyczki nie wzięła, ale jest nękana... z automatu