Porozumienie podpisali prezydenci Bydgoszczy i Torunia, burmistrz Solca Kujawskiego, marszałek województwa, władze PKP SA, PKP PKL oraz prezes spółki Tramwaj Fordon.
Dokument można było podpisać wcześniej gdyby nie to, że przez kilka miesięcy trwały rozmowy z PKP Polskie Linie Kolejowe, które mają odpowiadać za modernizację torów pod całą inwestycję.
Teraz ostatecznie wiemy, że w ciągu najbliższych dwóch, trzech lat sukcesywnie linie będą odnawiane.
- Prace rozpoczną się w przyszłym roku - zapewnia Bogusław Bogdan Bobkowski, zastępca naczelnego dyrektora z PKP Polskie Linie Kolejowe. - Ma to polegać na wymianie nawierzchni na trasie Bydgoszcz- Toruń. Odnowa torów potrwa trzy lata i pochłonie 80 mln zł.
Te prace są kluczowe do tego, by w przyszłości szybka kolej bez przeszkód mogła połączyć dwa miasta i skrócić czas przejazdu pociągami do pół godziny.
Tylko czy mieszkańcy regionu będą chętni przesiąść się z samochodów do pociągu?
- Drogi publiczne mają określoną przepustowość, dlatego musimy inwestować w takie rozwiązania, które staną się alternatywą dla samochodów - tłumaczy marszałek Piotr Całbecki.
BiT City to jednak nie tylko pociągi, to również budowa nowych linii tramwajowych (np. w Bydgoszczy z centrum do Forodnu), integracja transportu miejskiego w Toruniu, budowa wiaduktu w Solcu Kujawskim. Cały projekt pochłonie ponad 800 mln zł. Z funduszy unijnych mamy otrzymać około 100 mln euro.
(Kaf)
