W Nowym Tomyślu do jednej z kancelarii adwokackich zgłosiła się 82-latka prosząc o poradę. W pewnym momencie mecenas przerwał na chwilę rozmowę ze staruszką i wyszedł z pokoju. Gdy wrócił, jego klient już nie było. Adwokat wrócił więc do pracy. Dopiero po chwili zauważył, że na biurku nie ma teczki z ważnymi dokumentami. Był pewien, że zabrała je 82-latka. Zawiadomił policję. Mundurowi już kilkadziesiąt minut później zapukali do drzwi złodziejki i znaleźli u niej skradzione dokumenty. Kobieta nie przyznała się do kradzieży. Twierdziła, że teczkę znalazła na ulicy i chciała ją zwrócić.
Na jej nieszczęście, policjanci mają nagranie z kamery. Widać na nim jak kobieta wychodzi z kancelarii, wiesza aktówkę na kierownicy roweru i odjeżdża.
Za kradzież 82-latce grozi do pięciu lat więzienia.