https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

87-letni kierowca seicento staranował osobówki i radiowóz

Małgorzata Grabowska
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Jaroslaw Jakubczak/Polska Press
Kierowcy z Lubania przeżyli chwilę grozy, kiedy niepozorne seicento taranowało kolejne samochody osobowe. Akcja niczym z filmu, skończyła się dla 87-letniego „rajdowca” pobytem w szpitalu, a właściciele mocno uszkodzonych pojazdów mają nie mały problem na głowie…

Do felernego zdarzenia doszło kilka dni temu, około południa. Świadkowie mówią o ciągu kolizji, którym nie sposób było zapobiec.

Wszystko zaczęło się od tego, że 87-latek postanowił włączyć się do ruchu ze stacji Shell mieszczącej się na ul. Rybackiej w Lubaniu. Szkopuł w tym, że kierowca nie zważał na to, czy ktoś akurat jedzie główną ulicą, czy nie. Pech chciał, że jechał i to nie jeden…

-To mogło skończyć się tragicznie - słyszymy od jednego ze świadków. Starszy pan włączając się do ruchu, wymusił pierwszeństwo na jadącym prawym pasem audi.

- Nie mogłem nic innego zrobić, jak tylko ostro hamować. Na lewym pasie jechały inne samochody - wyjaśnia nam kierowca audi. Zderzenie okazało się na tyle silne, że kierowca seicento stracił przytomność, a auto pojechało dalej bez żadnej kontroli.

Seria uderzeń...

Pech chciał, że nieopodal stacji właśnie „rozkładał się” patrol lubańskiej drogówki, kiedy fiat z pełnym impetem uderzył w radiowóz. W chwili zderzenia ze srebrnym audi - fiat przeskoczył przez krawężnik, uderzył w tył radiowozu i przesunął go o kilka metrów. Radiowóz nie zdołał jednak zatrzymać auta, które jechało dalej. Dzielni policjanci pobiegli za samochodem i próbowali je zatrzymać własnymi ciałami... Okazało się, że drzwi seicento są zablokowane. Pomysłowy mundurowy postanowił wybić szybę kolbą pistoletu i w ostatnim momencie zmienił kierunek jazdy samochodu, który zmierzał prosto w zaparkowane na placu mitsubishi. Właściciel japońskiego auta na widok policjantów próbujących zatrzymać czerwonego fiata z nieprzytomnym starszym panem w środku, które właśnie pędzi w stronę jego pojazdu, ruszył z pomocą, ale ostatecznie nie udało się zatrzymać na pozór małego samochodu i ten zatrzymał się właśnie na nim - uszkadzając mu zderzak.

Policjanci natychmiast otworzyli drzwi i spróbowali ocucić 87-latka, który po odzyskaniu przytomności, samodzielnie opuścił swój pojazd.

W wyniku tego zdarzenia ostatecznie uszkodzone zostały cztery pojazdy, a jeden z policjantów został ranny. Starszy pan został przewieziony do lubańskiego szpitala, gdzie wykonane zostały szczegółowe badania.

Cała ta sytuacja wywołała dyskusję na temat tego, czy osoby w takim wieku powinny prowadzić pojazdy. Niestety, w Polsce prawo nie reguluje górnej granicy wieku kierowców. Osoby, które otrzymały prawo jazdy bezterminowo - nie muszą przechodzić dodatkowych badań lekarskich. Efekt? Na drogach możemy spotkać osoby w podeszłym wieku, które nie zawsze panują nad pojazdem.

Komentarze 22

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kierowca
Moj ojciec jak tylko mogł jezdzic darmową komunikacją powiedział STOP autku, po co ma sie meczyc za kierownicą... i przestał jezdzic. Nie chcial nikogo narazac, bo jak mowil, refleks nie ten, a i korki, brak miejsc parkingowych, szybciej i bezpieczniej zalatwie sprawe bez auta. Wiec to zalezy od osoby, trzeba poprostu uswiadamiac.
G
Gość
Nie chciałbym dyskryminować starszych ludzi ale w zeszłą niedziele byłem na Targu tak zwanym Świebodzikim i byłem świadkiem takiej sytuacji iż pan wiek około 80 może więcej lat i dużej wagi wywraca się do tyłu na tzw, tyłek . Podeszli ludzie i dosłownie w 4 osoby go podnosili następnie bardzo chwiejnym krokiem (nie był pijany ) i z pomocą ludzi pod prowadzili go do auta. Wspomnę że miał bodajże 4 albo 5 reklamówek różnych zakupów w tym sporo owoców i warzyw napewno były ciężkie. Po włożeniu sprawónków do bagażnika przez ludzi , wsiadł do pojazdu ale nie był w dobrej kondycji i skarżył się że nie zbyt się dobrze czuje. Proponowano mu aby zadzwonił po kogoś z rodziny aby nie prowadził , niestety z wielkim trudem wsiadł i po chwili pojechał. Więc uważam że starsze osoby powinny być badane co najmniej co pół roku pod kontekstem stanu zdrowia i przechodzić mini testy z instruktorami celem oceny czy aby nie powinni zakończyć kariery kierowcy ponieważ, mogą stwarzać poważne zagrożenie na drodze.
d
dlugo_pis
...i karambol w sytuacji gdzie droga hamowania wynosi pare metrow...najlatwiej zwalic na dziadka co niewiele juz ogarnia choc jak zwykle wypadek z powodu nadmiernej predkosci I braku uwagi...
R
RudeBoy
Lekarz i np burmistrz miasta mogą zadziałac w tym kierunku by uniemożliwić posiadanie prawka jazdy takim drogowym zabójca którzy są nie tylko zagrożeniem dla siebie ale dla innych!!!!!!!! problem w tym że moga kierowcę wysłac a nie MUSZĄ!!!! Choremu np na epilepsję lub cukrzycę który zataił chorobę za spowodowanie wypadku za kółkiem grozi kilka lat więzienia Natomiast staruszek który ma swiadomość że jest prawie ślepy, głuchy i ogólnie półprzytomny po kolizji moze bez konsekwencji dalej prowadzić Chory kraj który na prawde istnieje tylko w teorii!!!!
d
dr Kaftan
jeśli uznają, że pacjent posiadający prawko może stanowić zagrożenie dla siebie i innych.. ale tego nie robią, bo nikt ich wina potem nie obciąża..
G
Gość
Może niedługo będziecie czepiać się nawet, gdy będzie chodzić o pogodę? Czy poprzednia ekipa coś z tym problemem zrobiła? Nie. Czy ekipa przed poprzednią rozwiązała problem? Nie! To jest coś, o czym każdy mówi, słyszy, ale nic się z tym nie robi, a w momencie, gdy padają słowa krytyki (uważam, że każdemu po 65 powinno się robić badania okresowe minimum co 2 lata, a osobom po 70 już administracyjnie prawka zabierać w szczególnych przypadkach) to od razu leci fala oburzenia...
J
Jorgen
Chociaż mam 71 lat i prawo jazdy od 1967 r. popieram takie rozwiązanie. Sam czuję się sprawny i nadal sporo jeżdżę autem, zwłaszcza po mieście. Oczywiście zdarza mi się popełnić czasem jakiś błąd, mimo półwiecznej praktyki za kierownicą, ale który kierowca takowych nie popełnia. Natomiast zaobserwowałem u siebie coś innego, a mianowicie stopniowo narastająca niechęć do jazdy autem, zwłaszcza na dłuższych trasach. Kiedyś kilkadziesiąt razy w roku z duża przyjemnością wsiadałem za kółko i jechałem w sprawach służbowych czy prywatnych do Warszawy, Gdańska czy innych odległych od Wrocławia miast. Mimo, że nie było tylu autostrad, a paliwo trzeba było kombinować, bo było na kartki. Teraz na samą myśl, że we Wszystkich Świętych będę musiał objechać kilka miejscowości na Podkarpaciu pokonując większość trasy okropną A4, robi mi się niedobrze. A pociąg nie wchodzi w grę, bo za dużo tych punktów docelowych muszę zaliczyć.
J
Januszz4
Prezes ma to w diupie, bo nie posiada prawa jazdy, tylko go wożą. No chyba, że kiedyś jakiś 90-latek w Fiacie 126p przygrzmoci w jego limuzynę.
61
Starszy pan, pewnie już kiepsko chodzi. Na rower nie wsiądzie bo błędnik i inne skrzypy w kolanach. Natomiast na taksówki go nie stać. Czyli pozostaje mu albo palnąć sobie w łeb, albo powiesić przy pełnej inteligencji produkcji TVP. Wybrał inną drogę, ułomną ale taką, jaką sobie wymyślił a tu większość odsądza go od czci i wiary. Wam też się to przydarzy. Też będziecie starzy i nie życzę wam brania udziału w tym życiu w czterech ścianach z nosem przyklejonym do szyby i nadzieją, że ktoś choć w okno spojrzy.
S
Szydełko
Co na to prezes?
P
Polak
A Ty kim jesteś, że wyzywasz od "polaczków"? Pewnie Żyd, lub Niemiec...
I
Igma
Dla tych co miesięcznicą na czerwono lecą.

Dziadkowie młode serca mają,
dlatego wnuki ich kochają.
a
ank
Przydał by się taki przepis, że każdy kierowca niezawodowy w odpowiednim wieku powinien przechodzić Badania Psychotechniczne. Powiedzmy pierwszy raz przed otrzymaniem Prawa Jazdy, następnie w wieku 45 lat, potem w wieku 55 lat, a następnie co 5 lat. Po 75 roku życia, corocznie. Mój Wujek też wymusił pierwszeństwo z podporządkowanej i już go nie ma, a miał powyżej 80 lat. Gdyby były obowiązkowe Badania Psychotechniczne, być może żył by do dziś.
.
Chłopie, zluzuj poślady. Faktycznie ludzie w podeszłym wieku powinni wg mnie przechodzić badania, ale to nie powód żeby tych ludzi nazywać "starym głupim bydłem".
I
Igma
Opa ist im Herzen jung geblieben
dafür ihn die Enkelkinder lieben.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska