Przeczesywali teren przyległy do miejsca zamieszkania poszukiwanego i pobliską okolicę, penetrowali linię brzegową akwenów wodnych oraz ustalali okoliczności zgłoszenia. Do działań włączyli się druhowie straży pożarnej z kilku jednostek - Sworów, Charzyków i Kłodawy. Z uwagi na zapadający zmierzch poszukiwania zakończono ok. godz.17. Policjanci z zespołu poszukiwań i identyfikacji osób weryfikowali informacje przekazane przez rodzinę zaginionego oraz świadków.
Byli również na miejscu we wtorek, kiedy wznowiono poszukiwania. Ok. godz. 14 ciało mężczyzny znaleziono w pobliżu Kokoszki.
Zwłoki znajdowały się niedaleko brzegu Jeziora Karsińskiego. Do pracy przystąpił technik kryminalistyki i funkcjonariusze dochodzeniowo-śledczy, którzy pod nadzorem prokuratora wykonywali oględziny i przesłuchiwali świadków.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Rzeczniczka policji Justyna Przytarska podkreślała, że raczej wykluczony jest udział osób trzecich. - Niestety, stwierdziliśmy zgon - mówi. - Czy z wychłodzenia, czy z innych powodów, to właśnie sprawdzamy.
Jak się dowiedzieliśmy w czwartek (29 grudnia), to niewydolność krążeniowo-oddechowa była przyczyną śmierci zaginionego mieszkańca Swornegaci. - Doszło do zatrzymania akcji serca, a więc zgon był z przyczyn chorobowych, a nie z wyziębienia - mówi prokurator rejonowy Mirosław Orłowski.
To wykazała sekcja zwłok.
INFO Z POLSKI odc.15 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju