Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

96 proc. światowych destynacji turystycznych zostało objętych restrykcjami epidemicznymi. Przed branżą trudne czasy

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Branżę turystyczną ma wspomóc tzw. bon turystyczny w wysokości 1 tys zł. - Nie wiemy w jakim stopniu branża turystyczna skorzysta na tym bonie w tym roku- mówi ekspert.
Branżę turystyczną ma wspomóc tzw. bon turystyczny w wysokości 1 tys zł. - Nie wiemy w jakim stopniu branża turystyczna skorzysta na tym bonie w tym roku- mówi ekspert. Przemyslaw Swiderski/ Polska Press
Turystyka jest jedną z branż, która najbardziej odczuła pandemię koronawirusa. W sektor usług turystycznych uderzyły niepewność wpływająca na obniżenie popytu na te usługi oraz restrykcje ograniczające możliwość przemieszczania się. Pomoże tzw. bon turystyczny? - Nie wiemy w jakim stopniu branża turystyczna skorzysta na tym bonie w tym roku. Ale nie jest to jednorazowe wsparcie tu i teraz w czasie kryzysu- mówi AIP ekspert.

- 28 proc. ruchu turystycznego w Polsce odbywa się w lipcu i sierpniu. Dlatego rzeczywista wartość strat, jakie poniesie polska branża turystyczna w związku ze stanem pandemii zależeć będzie w dużej mierze od tego, czy do tego czasu i w jakim zakresie nastąpi wznowienie wyjazdów turystycznych a także od tego, czy będziemy mieli do czynienia z odbudową popytu na usługi turystyczne. Sprzyjać może temu fakt, że 80 proc. ruchu turystycznego w Polsce generowane jest przez wyjazdy krajowe rezydentów– twierdzi Paula Kukołowicz z zespołu strategii Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Branża turystyczna w Polsce. Obraz sprzed pandemii” wynika, że w 2018 r. branża turystyczna wygenerowała łącznie 140,92 mld PLN wartości dodanej. Efekt mnożnikowy wyniósł 5,3, co oznacza, że każda złotówka wytworzona w branży turystycznej przyczyniła się do generowania dodatkowych 4,3 PLN wartości dodanej w całej gospodarce. Branża jest również ważnym elementem rynku pracy w Polsce i utrzymuje łącznie blisko 1,36 mln miejsc pracy.

Turystyka jest jedną z branż najbardziej narażonych na skutki koronawirusa. Wraz z rozwojem pandemii w sektor usług turystycznych uderzyły niepewność wpływająca na obniżenie popytu na te usługi oraz restrykcje ograniczające możliwość przemieszczania się.

Jak wynika z wyliczeń PIE, słabsza kondycja turystyki to gorsze powodzenie handlu, transportu, magazynowania, rolnictwa czy też rynku nieruchomości. To, w jakiej kondycji wyjdą z niej przedsiębiorstwa i jak zareagują w dłuższej perspektywie konsumenci, będzie rzutować na szybkość wychodzenia sektora z kryzysu. Warto jednak zwrócić uwagę także na bardziej długofalowe wyzwania.

Branżę turystyczną ma wspomóc tzw. bon turystyczny w wysokości 1 tys zł, który otrzymają od swojego pracodawcy osoby zatrudnione na umowę o pracę i zarabiające poniżej 5,2 tys zł brutto miesięcznie. 1000 plus ma być przyznawane co roku. Bon będzie można zrealizować jedynie w Polsce.

- Tak jak w wielu zakładach pracy pracownicy dostają w okolicach świąt bony od swoich pracodawców, tak my w podobnej strukturze chcemy, żeby pracodawcy mogli taki bon zafundować swoim pracownikom. Nie będziemy sięgać do kieszeni pracodawców, bo ten rok nie jest rokiem na to, żeby zmuszać pracodawców do wzmożonych wydatków, dlatego w tym roku taki bon będzie w 90 proc. sfinansowany z budżetu państwa, 10 proc. to będzie wkład własny pracodawcy - tłumaczyła wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz w programie "Money. To się liczy".- Szacujemy, że koszty na ten rok to 7 mld zł z budżetu państwa - przyznała Emilewicz- dodała.

Dość negatywnie ocenia ten pomysł Forum Obywatelskiego Rozwoju. Zdaniem przedstawicieli FOR kształt programu wskazuje, że bony są przede wszystkim nowym pomysłem na kupowanie głosów przed wyborami, a nie efektywnym wsparciem dla branży turystycznej. Bon zamiast jednorazowego wydatku, ma być ważny przez dwa lata, a program ma być kontynuowany w przyszłości.

W tym roku koszt programu według wicepremier ma wynieść ok. 7 mld zł i być w 90 proc. pokryty przez rządowe dopłaty, resztę natomiast mają zapłacić pracodawcy. W przyszłości proporcje mają się zmienić.

- W ostatecznym rachunku zapłaci za to podatnik. Tutaj jeszcze nie znamy szczegółów jak to będzie przerzucone. W pierwszym ruchu 90 proc. ma być to sfinansowane z budżetu państwa, a budżet państwa, to pieniądze z podatków. W tej czy innej opłacie zostanie to przerzucone na podatników. Później ma być odejście od samego budżetu na rzecz dopłat dla pracodawców- tłumaczy w rozmowie z AIP dr Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR.

Ekspert zwraca uwagę na fakt, że już teraz w Polsce opodatkowanie pracy jest jednym z wyższych w OECD. - Teraz do tych podatków i składek pracodawca będzie musiał doliczyć koszt dopłat do bonów- mówi.

Jednocześnie Łaszek zwraca uwagę, że branża turystyczna jest dotknięta problemami tu i teraz,a ten bon ma być programem wieloletnim, który zresztą będzie można wykorzystać w przyszłym roku.

- Jeżeli w tym roku pada jakiś hotel czy restauracja, to nie jest to odpowiedź na problemy które są tu i teraz. Jednocześnie w przyszłości będzie to zniechęcało pracodawców do zatrudniania na etacie- wylicza.

Co to oznacza dla zatrudnionych i osób szukających pracy? Zdaniem Łaszka pracodawca jeszcze częściej będzie pytał czy kandydat chce umowę o dzieło lub samozatrudnienie i więcej pieniędzy na rękę, czy umowę o pracę z niższą pensja ale z zachowaniem tych różnych przywilejów.

Tutaj jest kolejny problem, że ten bon będzie miał jakieś ograniczenia. To nie jest tak, że będę miał więcej środków do dyspozycji, tylko pani minister będzie decydowała na co mogę przeznaczyć te pieniądze- mówi. - Nie wiemy w jakim stopniu branża turystyczna skorzysta na tym bonie w tym roku. Ale nie jest to jednorazowe wsparcie tu i teraz w czasie kryzysu- podsumowuje Łaszek.

Jak czytamy w raporcie FOR, „takim sposobem politycy będą mogli decydować, gdzie obywatele mają jeździć na wakacje”. Zdaniem ekspertów rządowy program nie jest odpowiedzią na obecne problemy branży turystycznej.

Według ostatniego badania Centrum Monitoringu Sytuacji Gospodarczej nawet 30 proc. firm działających w tym sektorze już straciło płynność lub utraci ją w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Obejrzyj wideo:

20 maja br. w życie wchodzi zakaz sprzedaży papierosów mentolowych oraz tych z kapsułką smakową

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska