Na zebraniach wiejskich mieszkańcy nie kryli oburzenia, że powiat, należący do spółki, która buduje halę gimnastyczną w Tucholi, zobowiązał się do finansowego wsparcia budowy. - Powiat chce za miliony zrobić luksus Tucholi i wspomóc budowę hali - mówi wójt Jerzy Bogusławski. - A czy nam ktoś pomagał? Leżą drogi i nic dziwnego, że ludzie się irytują. Gdyby wszystko było zrobione, jak trzeba, to słowem byśmy się nie odezwali.
Radny ze Śliwic Wojciech Kroplewski przygotowuje na najbliższą sesję wystąpienie w tej sprawie. - Byłem stanowczo przeciwko tej uchwale i na pewno tak tego nie zostawię - twierdzi. - Hala powinna być budowana za unijne pieniądze, a nie za środki własne. Inwestycja aż prosi się o wystąpienie z wnioskiem. Burmistrz Góral twierdzi, że to na razie niemożliwe, ale skoro jemu się nie udało, powinien dać szansę innej ekipie.
Przypomnijmy, wniosek o fundusze unijne jest na liście rezerwowej, a inwestycja nie ma przekroczyć sumy 10 mln zł. - Hala jest nie tylko dla gminy Tuchola, ale przede wszystkim dla powiatowych szkół i wyższej uczelni - mówi Edmund Kowalski, burmistrz Tucholi. - Spółka została powołana w 2002 roku, wchodzą do niej powiat i miasto, a ustalono, że finansowanie będzie po połowie. Decyzje zapadły przed tą kadencją i nie jest to wymysł tej Rady.