
A na Dzień Kobiet goździk i rajstopy. Jak wyglądała praca kobiet w PRL-u?

Podaj powód zgłoszenia
26 września 2020, 13:31, gość:
To były ciężkie czasy. Pamiętam jak mama mi opowiadała, że trzeba było stać w kolejkach, gotować tetrowe pieluchy, a bez znajomości nie dało się niczego załatwić. Teraz mam dobrą pracę, Roombę do sprzątania i urlop za granicą 2 razy do roku. Grzechem byłoby narzekać.
tak tak teraz mamy WSPANIALE czasy.... szczegolnie widac to w bezdomnych i żebrzacych na piotrkowskiej jest ich coraz wiecej. wszystko na kredyty. mieszkania wyjazdy sprzety domowe. malo kogo stac na nowe auto za pieniadze...mlodzi mieszkaja z rodzicami dlugo umowa zlecenie bez znajmosci bez szans na dobra prace wyscig szczurow w pracy... zgnily kapitalizm... ale jest cu[wulgaryzm]...
To były ciężkie czasy. Pamiętam jak mama mi opowiadała, że trzeba było stać w kolejkach, gotować tetrowe pieluchy, a bez znajomości nie dało się niczego załatwić. Teraz mam dobrą pracę, Roombę do sprzątania i urlop za granicą 2 razy do roku. Grzechem byłoby narzekać.
Jak wyglądała praca kobiet w PRL-u? Zobacz archiwalne zdjęcia.
Tak, tak ... ! Napoje alkoholowe (podobnie jak "pasztetową") sprzedawano (z uśmiechem) w butelkach "na wagę".