Korowód uformował się przed kościołem, zaraz po mszy świętej. Na czele policyjny radiowóz, potem konna sikawka strażaków z roku 1907, poczty sztandarowe, delegacje 16 sołectw z dożynkowymi wieńcami, zespół "Kwiaty jesieni" i kareta ze starościną i starostą. W tym roku byli nimi Danuta Wiśniewska, sołtys z Trzebienia i Andrzej Kraska, rolnik ze Strzelec Górnych. Za karetą, na piechotę, szła władza z wójtem Krzysztofem Szalą i gośćmi oraz mieszkańcy.
Barwny korowód szedł przez całą wieś - aż na boisko, gdzie była scena i kilkadziesiąt stoisk oraz wystawa sprzętu rolniczego. Na scenie starostowie przekazali wójtowi chleb, ten go ucałował, podziękował rolnikom za trud. Potem przemawiali posłowie i zaproszeni goście z województwa. Przyszedł czas na występy zespołów - "Kwiaty jesieni", które - jak zapowiedziano - oby nigdy nie zwiędły, dziecięcy "Szarotki" oraz oklaskiwane chyba najbardziej przedszkolaki z Borówna... Była też zabawa, choć wiatr hulał i deszcz próbował jej przeszkodzić. Ale daremnie.
A władza piechotą...
(ale)

Wśród 16 sołectw swój wieniec niosła delegacja Kotomierza - największej wsi w gminie.
W niedzielę byliśmy na gminnych dożynkach w Dobrczu. Było tłumnie, ciekawie, zabawnie i miło.