https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W powietrzu wisi likwidacja kolejki. Warto byłoby z niej zrobić kolejną atrakcję okolic Janikowa i Piechcina

Marek Weckwerth
Przemysłowa kolejka linowa w okolicach Jankowa nad Jeziorem Pakoskim. Czyżby miała zniknąć z krajobrazu Pałuk?
Przemysłowa kolejka linowa w okolicach Jankowa nad Jeziorem Pakoskim. Czyżby miała zniknąć z krajobrazu Pałuk? Marek Weckwerth
Podczas obrad Rady Powiatu Inowrocławskiego poinformowano o planach rozbiórki kolejki linowej, która od 1960 roku przewozi kruszywo z Piechcina do Janikowa. Dla kolejnych pokoleń warto by było zachować choć fragment dziedzictwa przemysłowego.

Jak już pisaliśmy – mówił o tym Marek Knop, przewodniczący Rady Powiatu Inowrocławskiego, jak też o tym, że Cementownia „Kujawy” straci swojego głównego, a właściwie jedynego odbiorcę kamienia wapiennego.

Informacja podana na łamach „Pomorskiej” na potęgę rozgrzała nasze forum internetowe. Czytelnicy zdają sobie sprawę, że zapewne nie uda się uratować całej linii łączącej Piechcin z Janikowem (7,18 km), ale może jej fragment jako atrakcji turystycznej.

Turyści chętnie by to oglądali

Taką propozycję popiera środowisko turystyczne naszego regionu.

- Ten zabytek techniki warto by było zachować choćby we fragmencie, bo nie wydaje mi się, aby udało się ocalić całą linię. Oczywiście z powodów ekonomicznych. Myślę o fragmentach przy bazie nurkowej urządzonej nad Jeziorem Turkusowym w dawnym wyrobisku wapienia w Piechcinie oraz przy - a może przede wszystkim - nad Jeziorem Pakoskim. To najbardziej malownicze odcinki i atrakcyjne z turystycznego punktu widzenia miejsca - mówi Wojciech Jagła, prezes Oddziału Miejskiego PTTK w Bydgoszczy i jednocześnie Klubu Turystów Pieszych „Piętaszki” działającego przy tym oddziale.

Wojciech Jagła wskazuje zwłaszcza na odcinek wiodący nad Jeziorem Pakoskim, bo widok napowietrznych wagoników przemieszczających się nad wodą jest unikatowy.

Dla porządku rzeczy dodajmy, że kolejka składa się ze 164 wagoników poruszających się z prędkością 8,28 km na godz.

- Zdecydowanie uważam, że fragmenty kolejki warto byłoby ocalić, bo jest to unikat nie tylko na skalę naszego regionu. Obecny właściciel napowietrznej linii transportowej zapewne nie będzie zainteresowany w jej utrzymaniu, skoro mówi się o likwidacji. Ale dobrze byłoby znaleźć, choć na razie trudno powiedzieć gdzie, pieniądze na zachowanie fragmentów tych urządzeń jako atrakcji turystycznej – stwierdza Henryk Miłoszewski, prezes Oddziału Miejskiego PTTK im. Mariana Sydowa w Toruniu.

Prezes przypomina, że sytuacja zakładów „JanikoSoda” jest bardzo trudna, zwalnia się pracowników, więc ze strony tego pracodawcy (właścicielem jest Soda Polska Ciech S.A. - dop. autora) nie można oczekiwać inicjatywy w sprawie zachowania zabytku, ale może zainteresowana byłaby Cementownia „Kujawy” koncernu Holcim (dawniej Lafarge), która eksploatuje wapień ze złóż Pakość – Piechcin – Barcin i dostarcza do „JanikoSody”. Może tam udałoby się ocalić odcinek infrastruktury transportowej.

Obaj prezesi zauważają, że działająca od roku 1960 kolejka linowa jest jedną z atrakcji turystycznych wschodniej części Pałuk i całego województwa kujawsko-pomorskiego, i nie ma wątpliwości, że tak powinno zostać nawet po wyłączeniu jej z ruchu, może choćby we fragmencie.

Pomysłem dalej idącym mogłoby być zbudowanie od postaw pasażerskiej kolejki linowej nad Jeziorem Pakoskim, ale to wymagałoby zaangażowania potężnych pieniędzy.

Prastare grodzisko i pałac von Rheinbabena

Element dziedzictwa przemysłowego mógłby dopełnić listę atrakcji turystycznych w okolicach Janikowa.

Mowa jest więc o grodzisku obronnym na wyspie na Jeziorze Pakoskim na wysokości Jankowa z okresu halsztackiego (650-400 lat p.n.e.). Linia transportowa przechodzi zresztą nad tą wyspą, a jeden filar oparty jest na wyspie. W latach 70. XX w. tuż przed wybudowaniem zapory w Pakości dla podpiętrzenia wód Jeziora Pakoskiego, bydgoscy archeolodzy znaleźli tam mnóstwo zabytkowych przedmiotów.

W Jankowie na stałym lądzie (na zboczu opadającym ku jezioru, 450 m na południe od kolejki napowietrznej) podziwiać można okazały neogotycki pałac z ok. 1880 r., należący pierwotnie do barona von Rheinbabena.

Właściciel gościł w nim często niemiecką arystokrację i polityków. Pałac znajduje się w otoczeniu parku krajobrazowego (w stylu angielskim). Rośnie tam 900 okazałych i rzadkich drzew.

Kilka kilometrów na południe przy drodze wojewódzkiej nr 255 wznosi się gotycki kościół pw. św. apostołów Piotra i Pawła w Trlągu, rozbudowany w latach 1935–37.

Na janikowskim brzegu

Z kolei na przeciwnym – janikowskim brzegu – i także opodal „naszej” przemysłowej kolejki podziwiać można gotycki kościół św. Jana Chrzciciela w Janikowie, ufundowany ok. 1460 roku przez wojewodę inowrocławskiego Bogusława z Oporowa, rodu Sulimów. Pierwotnie świątynia znajdowała na terenie wsi Ostrowo, która w roku 1962 została wchłonięta przez rozrastające się miasto Janikowo.

Z janikowskiego brzegu w rejsy po Jeziorze Pakoskim w sezonie wyrusza stateczek pasażerski „Janek”, niemłody już, bo zbudowany przez Niemców prawdopodobnie w roku 1943 w elbląskiej stoczni. Był wtedy holownikiem, ale jego ówczesna nazwa nie jest znana. „Jankiem” jest od połowu 2007 roku i od tego czasu pływa po Jeziorze Pakoskim. Jest własnością gminy Janikowo i kolejną tutejszą atrakcją turystyczną.

Wyspa turystycznych skarbów

Ten teren z Janikowem na czele znajduje się – o czym mało kto spoza Janikowa i okolic wie – na wyspie.

Od zachodu granicę wodną stanowi Jezioro Pakoskie, od południowego wschodu starorzecze Noteci wraz z jeziorami Ludziskim, Piotrkowskim i Węgiereckim, od północnego wschodu żeglowny odcinek Noteci.

Na rozległej wyspie znajduje pałac we wsiach Węgierce i popadający w ruinę dwór w Giebni.

Za to w dobrym stanie jest dwór wzniesiony w roku 1880 w Kołudzie Wielkiej przez rodzinę Mieczkowskich. Budynek otacza park z połowy XIX wieku.

Smak gęsi kołudzkiej

Kołuda Wielka słynie z hodowli gęsi, a dokładniej białej kołudzkiej. Wyhodowano ją w roku 1993 w tutejszym Zakładzie Doświadczalnym należącym do Instytutu Zootechniki Państwowego Instytutu Badawczego. W roku 2012 Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi uznało gęś białą kołudzką jako odrębną, rodzimą rasę.

To wszystko stanowi o atrakcyjności turystycznej tej części województwa kujawsko-pomorskiego. Miejmy tylko nadzieję, że kolejka linowa, choćby we fragmencie, zostanie zachowana jako przykład dziedzictwa przemysłowego regionu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska