Rosyjski oligarcha Roman Abramowicz znalazł kryjówkę dla dwóch swoich jachtów o łącznej wartości miliarda funtów.
Miliarder chce je uchronić je przed konfiskatą, gdyż jest objęty zachodnimi sankcjami za powiązania z Władimirem Putinem.
Życie rosyjskiego miliardera wywróciło się do góry nogami po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Zmuszony do zrzeczenia się kontroli nad Chelsea, po przejęciu nieruchomości w Wielkiej Brytanii, Abramowicz stara się chronić pozostałe aktywa.
Przeniósł swój superjacht Eclipse z Karaibów na bezpieczne tureckie wody Morza Śródziemnego. Podobnie zrobił z Solarisem, który cumował wcześniej w Hiszpanii i Czarnogórze.
Ten pierwszy jacht ma 160 metrów długości, dwa lądowiska dla helikopterów, dwa baseny, kilka jacuzzi, a nawet mini łódź podwodną. Ze względów bezpieczeństwa Eclipse został wyposażony w system wykrywania rakiet, wyrzutnie pocisków oraz zaawansowany technologicznie system samoobrony.
138-metrowy Solaris blednie przy w Eclipse, ale też ma lądowisko dla helikopterów, basen, ogromny taras do opalania i jest uważany za jeden z najbardziej zaawansowanych technologicznie jachtów, jakie kiedykolwiek stworzono. Dysponuje sterowanym radarem do wykrywania rakiet, kuloodpornymi szybami i w pełni opancerzonym aluminiowym kadłubem.
