Rada Miasta przyjęła sprawozdanie z wykonania ubiegłorocznego budżetu Inowrocławia. Udzieliła też prezydentowi Ryszardowi Brejzie absolutorium. Za głosowało 14 osób, przeciw - 4. Od głosowania wstrzymał się jeden radny.
Dochody przekroczone
Budżet 2012 był dobry. Przekonywała o tym radnych Mariola Styperek z wydziału finansowego ratusza. Uzyskano dochody wyższe od planowany o 2,4 mln zł. Z kasy miejskiej wydano też o 3,8 mln zł mniej, niż zakładano przy konstruowaniu budżetu.
Sporo środków pochłonęły wynagrodzenia. Wydana na nie kwota była wyższa od tej z 2011 roku o 4,9 proc. Utrzymanie 1764 etatów kosztowało 75,6 mln zł. Na świadczenia społeczne wydano 34,6 mln zł, na gospodarkę mieszkaniową 20 mln, a na modernizację uzdrowiska 11 mln zł. Budżet pozytywnie oceniły wszystkie komisje Rady Miejskiej oraz Regionalna Izba Obrachunkowa.
Opozycja krytykuje
W imieniu opozycji głos w dyskusji zabrał Andrzej Kieraj. Wytknął zaległości z tytułu windykacji długów, świadczeń rodzinnych oraz czynszów. W przypadku tych ostatnich zauważył, że: - To wynik błędnej polityki władz miasta. Długi są efektem podwyżek czynszów i braku mieszkań socjalnych.
Błędem nazwał Kieraj także nadmierne inwestowanie w Park Zdrojowy, zwracając uwagę, że Solanki, to nie cały Inowrocław, tylko część miasta. Radny przypomniał, że dzięki przedsięwzięciom miasta na terenie parku miało przybyć kilkaset miejsc pracy w pensjonatach i kawiarniach. - Cel wspaniały, ale... - powątpiewał radny.
Koalicja broni
Dobre strony budżetu 2012 wypunktowali z kolei radni koalicji, m. in.: Henryk Procek, Janusz Radzikowski, Maciej Szota, Waldemar Wąśniewski, Grzegorz Kaczmarek czy Magdalena Łośko. Chwalili władze za dobre gospodarowanie finansami, za inwestycje w Solankach, wspieranie sportu i oświaty.
Głos zabierał prezydent Ryszard Brejza. Dziwił się, że opozycja zauważa tylko przedsięwzięcia na terenie Solanek. - Nie widzi pan, panie Kieraj nowych Orlików, placów zabaw i wyremontowanych szkół? - pytał radnego Ryszard Brejza.
Prezydent tłumaczył też, że informował o miejscach pracy, które mogą powstać. Natomiast nigdy nie mówił, że je stworzy. Dodał ponadto: - Akurat w strefie uzdrowiskowej nikt nie zwalnia pracowników. Wręcz przeciwnie. Tam przybywa miejsc pracy.
Włodarz poinformował również, że Inowrocław nie dopłaca do utrzymania Parku Zdrojowego i tężni. W zupełności wystarczają na to pieniądze pozyskiwane od kuracjuszy i ministra finansów.
Czytaj e-wydanie »