W tym tygodniu kierownictwo "Aniołów" będzie negocjować nowe konrakty z Chrisem Holderem i Adrianem Miedzińskim. Tego ostatniego wielu już widzi w Rzeszowie. Jak się okazuje, zdecydowanie przedwcześnie. - Nic na razie się nie wydarzyło w temacie mojej klubowej przyszłości. Jak zwykle, Toruń ma pierwszeństwo w rozmowach, ale dużo rzeczy się zmienia teraz w kontraktach i trzeba kilka kwestii ustalić. Na razie spotkaliśmy się raz i nie zapadły żadne konkretne ustalenia. Spokjojnie podchodzę do tego tematu, sezon transferowy rusza dopiero od listopada i wtedy tak naprawdę rozpoczną się poważne rozmowy. Wiem jednak, że jest jakieś tam zainteresowanie moją osobą ze strony innych klubów - przyznaje Miedziński.
Nowy mendżer toruńskiej drużyny Jacek Gajewski chce utrzymać trzon ubiegłorocznego składu czyli Emila Sajfutdinowa, Adriana Miedzińskiego, Chrisa Holdera i w przypadku braku dyskwalifikacji Darcy Warda.